Przysłuchując się wypowiedziom rządzących Augustowem nie da się dostrzec w nich najmniejszych przejawów samokrytyki za zaistniałą sytuację. Od dawna forsują narrację, że winę za wielkie podwyżki opłat za ciepło w Augustowie ponoszą wszyscy, tylko nie oni. Tak było na przykład rok temu, gdy sytuacja za naszą wschodnią granicą była znacznie spokojniejsza. Winowajcą podwyżki miała być polityka Unii Europejskiej. Dzisiaj paleta do usprawiedliwienia dalszych podwyżek jest szersza, gdyż doszła wojna na Ukrainie, embargo nałożone na rosyjski węgiel, trudna sytuacja międzynarodowa na rynku paliw. Burmistrz i jego ekipa kompletnie pomijają własne zaniedbania, które znacznie przyczyniły się do rosnących opłat dla odbiorców. Mowa o braku działań, na które burmistrz miał wpływ, a które nie mają związku z ogólnoświatowymi konfliktami i kryzysem.
Augustów pod rządami burmistrza Mirosława Karolczuka i ugrupowania Nasze Miasto dopiero rzutem na taśmę przystąpił do ostatniej z kilku edycji programu dofinansowującego modernizację ciepłowni. Gdyby zrobił to wcześniej, kocioł na biomasę powstałby kilka lat temu, co już dawno znacznie ograniczyłoby ogromne opłaty za emisję dwutlenku węgla. Nie jest dziełem przypadku, że mieszkańcy naszego miasta otrzymali podwyżki na poziomie dużo wyższym, niż ma to miejsce w innych samorządach, chociażby w sąsiednich Suwałkach czy Ełku.
O sprawę ogromnych podwyżek opłat za ciepło w Augustowie zapytaliśmy byłego burmistrza Wojciecha Walulika. Nasz rozmówca uważa, że doszło do opłakanych w skutkach zaniedbań.
-Oczywiście, że można było zapobiec ogromnym podwyżkom ciepła w Augustowie i nie jest prawdą, że winna jest tylko sytuacja międzynarodowa. Dziś odczuwamy efekty karygodnych zaniedbań obecnych władz miasta i braku dbałości o bieżący interes mieszkańców. Należało w odpowiednim czasie podjąć adekwatne działania, kontynuując rozpoczęte przeze mnie projekty i plany inwestycyjne –ocenia burmistrz Augustowa w latach 2014-2018.
-Podjąłem kroki na rzecz szybkiej modernizacji augustowskiej ciepłowni, powstania kotła na biomasę i zakupienia opału. Władze Augustowa z burmistrzem Mirosławem Karolczukiem na czele przespały ten okres. Trzeba pracować każdego dnia, pijar nie wystarczy –mówi Walulik.
-Dodatkową kwestią jest gazyfikacja. Gaz już dawno powinien być dostępny w Augustowie. Mimo, że nie jestem już burmistrzem Augustowa, nadal jest to moje ukochane miasto. Dziś z przerażeniem obserwuję to, co się dzieje pod obecnymi rządami. Otrzymuję wyrazy sympatii od mieszkańców i rozmawiam z wieloma augustowianami. Ludzie opowiadają mi o swoich wrażeniach. Mówią, że są zbulwersowani arogancją obecnych władz –dodaje Walulik.
*To tylko zalążek artykułu. Cały artykuł można przeczytać w najnowszym numerze "Przeglądu Powiatowego", do kupienia w sklepach od najbliższego wtorku (20 września). Użytkownicy premium już dzisiaj mogą przeczytać cały tekst: tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze