bulwary

Obecnie kładka pieszo-rowerowa znajdująca się w najczęściej uczęszczanym przez turystów i mieszkańców miejscu augustowskich bulwarów jest zamknięta. Prowadzone są na niej prace uniemożliwiające ruch pieszy i rowerowy.

Marcin Kleczkowski, radny Prawa i Sprawiedliwości i wieloletni przewodniczący PiS w powiecie augustowskim, mówi o „totalnej kompromitacji władz miasta”. Kleczkowski przypomina m.in. o poważnych problemach z uruchomieniem wyciągu nart wodnych, niezrealizowaniu remontu pomostu plaży POSTiW oraz zabezpieczeniu go płytami, rozebraniu dobrze służącego mieszkańcom i turystom pomostu na plaży Bielnik, rozkopanych bulwarach nad rzeką Nettą, gdzie miały pojawić się dwa niewielkiej wielkości mostki. Radny PiS przekonuje, że większość istniejących problemów jest pokłosiem wieloletnich zaniedbań rządzących miastem w zakresie infrastruktury turystycznej. Kleczkowski odniósł się też do incydentu związanego z uszkodzeniem wyciągu i zatonięciem jednego ze słupów wyciągu. Przedstawiciele CSiR poinformowali wczoraj, że łódź motorowa wpłynęła z impetem w liny podtrzymujące słup, w wyniku czego zerwała mocowania i słup trafił na dno jeziora. Radny podkreśla, że okoliczności tej sprawy wymagają dokładnego zbadania. Deklaruje, że będzie domagał się przedstawienia wyjaśnień każdej z wymienionych przez siebie bolączek. Poniżej publikujemy nagrania video i audio z komentarzem Marcina Kleczkowskiego prosto spod wyciągu nart wodnych.

Na Rybackiej śmierdzi szambem. Radni opozycji otrzymują skargi od mieszkańców. Prezes miejskiej spółki kanalizacyjnej twierdzi, że z takimi trudnościami zmagają się inne miasta turystyczne, choć przyczyną jest zbyt mała ilość ścieków. Pozostaje zatem pogodzić się ze smrodem i cieszyć się faktem, że nie jesteśmy osamotnieni.

Na Rybackiej śmierdzi szambem. Radni opozycji otrzymują skargi od mieszkańców. Prezes miejskiej spółki kanalizacyjnej twierdzi, że z takimi trudnościami zmagają się inne miasta turystyczne, choć przyczyną jest zbyt mała ilość ścieków. Pozostaje zatem pogodzić się ze smrodem i cieszyć się faktem, że nie jesteśmy osamotnieni.

Trudno przypomnieć sobie, by w najnowszej historii Augustowa panował większy bałagan na starcie sezonu letniego. Bez trudu można wskazać fakty, czyli nieukończone inwestycje, spektakularne porażki i niezrealizowane obietnice. Powinno się również wskazać winnych fatalnej sytuacji dla mieszkańców i przedsiębiorców. Były burmistrz Augustowa Wojciech Walulik informuje, że jego następca jest nieudolny. Może to jest powodem kompromitacji.

Trudno przypomnieć sobie, by w najnowszej historii Augustowa panował większy bałagan na starcie sezonu letniego. Bez trudu można wskazać fakty, czyli nieukończone inwestycje, spektakularne porażki i niezrealizowane obietnice. Powinno się również wskazać winnych fatalnej sytuacji dla mieszkańców i przedsiębiorców. Były burmistrz Augustowa Wojciech Walulik informuje, że jego następca jest nieudolny. Może to jest powodem kompromitacji.

Popularne daszki na bulwarach nad rzeką Nettą przechodzą lifting. Władze Augustowa są zadowolone z dokonywanych zmian, a opozycja dostrzega w nich bubel. Były burmistrz przekonuje, że kilkanaście lat temu nie byłoby zgody na takie działania w strefie Kanału Augustowskiego i pokrycie daszków papą. O gustach się nie dyskutuje, ale faktem jest, że daszki mogłyby prezentować się o wiele okazalej.

Do naszej redakcji niemal codziennie spływają informację od Czytelników z prośbą o zajęcie się tematem. Tym razem otrzymaliśmy zdjęcie wypełnionego po brzegi kosza przy augustowskich bulwarach.