Krzysztof Przekop by Koty2
Wielkanoc będzie raczej słoneczna z temperaturą nawet 10 stopni Celsjusza w najcieplejszym momencie dnia. W lany poniedziałek może popadać.
Drodzy Czytelnicy z okazji Wielkiej Nocy, najważniejszego święta chrześcijan, życzę Wam pokoju, zakończenia bezsensownej wojny. Także w Waszych rodzinach niech panuje zgoda i prawda, niech miłość przezwycięża wszystkie troski i smutki.
Prawda Karolczuka
23 lutego burmistrz Mirosław Karolczuk wypowiedział takie oto słowa:
„Jeśli chodzi o cały Rynek Zygmunta Augusta, najpierw musimy dla całego tego obszaru przygotować jakąś koncepcję. Być może trzeba zaplanować krok po kroku wymianę drzewostanu”.
Wypowiedź zilustrował wizualizacją, na której zamiast drzew pojawiły się trawniki. Zareagowaliśmy na te słowa. Uznaliśmy, że za wszelką cenę należy uratować drzewa w centrum miasta. Pojawiły się artykuły w „Przeglądzie Powiatowym” i na portalu dziennikpowiatowy.pl.
Pierwszą reakcją urzędników miejskich była fala hejtu, jaka wylała się na mnie osobiście. Zostałem porównany do moskiewskich propagandzistów, nazwany kłamcą. Uruchomiono fejkowe konta w mediach społecznościowych, by udowodnić, że siła głosu społecznego jest przeciw redakcji. Do ataku przyłączyli się bardzo nieliczni mieszkańcy Augustowa, akolici Naszego Miasta. Ruszyła produkcja memów oczerniających moją osobę. Kolory rzucające się w oczy, słowotok, emotikony -niezliczone rączki, buźki. Wszystko to w godzinach pracy i za publiczne pieniądze. Kolejny raz mogliśmy się przekonać, że nadbudową ideologiczną tej ekipy jest manipulacja polityczna, że świat rzeczywisty, w którym żyją mieszkańcy miasta, dla burmistrza i jego partyjnych towarzyszy jest obcy, wręcz wrogi. To świat, z którym muszą walczyć.
Przyglądałem się tej zorganizowanej nagonce ze zdumieniem. Wielki aparat urzędniczy napędzany pieniędzmi podatnika rzucił się na gazetę, która zacytowała publiczną wypowiedź burmistrza i sprzeciwiła się wycince starych drzew w centrum miasta.
Po ponadmiesięcznym milczeniu odezwał się w końcu burmistrz Karolczuk. Zaprzeczył swojej publicznej wypowiedzi, nie sprostował jej, przyłączył się do chóru oszczerców z magistratu.
Wszelkie granice przyzwoitości zostały jednak przekroczone w audycji radiowej, którą burmistrz Karolczuk wykupił za publiczne pieniądze w prywatnej rozgłośni. Pieniądze podatnika zostały wydane na zaprzeczanie rzeczywistości, mieszanie z błotem naszej redakcji oraz oszczerstwa wobec mojej osoby.
Ta wielka i kosztowna operacja specjalna jest kolejną próbą zdyskredytowania prywatnych mediów, jedynych na które Karolczuk nie ma wpływu, nie może za kolejne publiczne dukaty publikować przekazów tworzonych na ulicy Młyńskiej. Podreślam: JEDYNYCH.
Czy jest możliwa zgoda? Odpowiedź brzmi: OCZYWIŚCIE.
Przestaniemy opisywać hurtowe ilości afer w urzędzie miejskim, gdy tylko burmistrz Karolczuk i jego ekipa przestaną je wywoływać. Przestaniemy opisywać kolejne kłamstwa i manipulacje ekipy Karolczuka, gdy tylko kłamstwa i manipulacje znikną z ust i piór najważniejszych urzędników miejskich.
Jaka jest szansa na powrót do normalności? W mojej ocenie mizerna, gdyż drużyna Karolczuka z kłamstwa i manipulacji uczyniła sposób uprawiania polityki. Nie umiem ocenić, czy sprawdziliby się w świecie prawdy i zgody, w świecie dialogu.
Dlatego pozostaniemy prasą opozycyjną. Jednak nie wobec Karolczuka i Naszego Miasta, ale wobec kłamstwa, cynizmu, obłudy, manipulacji, urzędniczego hejtu, promowania alkoholu, narkotyków i swobodnego seksu wśród młodzieży. Będziemy w opozycji do slappu, do zastraszania przeciwników politycznych i kompetentnych urzędników, nauczycieli i innych pracowników, do milionowych biznesów robionych przez radnych Naszego Miasta z miastem i spółkami miejskimi. Będziemy w opozycji do pogardy wobec drugiego człowieka, do prostactwa, wulgaryzmu. Będziemy w końcu w kontrze do dyletanctwa, nieuctwa, do braku kompetencji, amatorszczyzny, która naraża miasto na utratę ogromnych pieniędzy, a cudze zasługi przypisuje sobie.
Obiecaliśmy sobie to wszystko nazywać po imieniu, bez lęku piętnować i pokazywać mieszkańcom miasta.
Napisz komentarz
Komentarze