Zapaskudzą stumetrówkę

-Przedstawiona koncepcja jest moim zdaniem niespójna z pozostałą częścią Rynku Zygmunta Augusta. Istniejące ławki są wkomponowane w charakter placu. Nie przemawia też do mnie argument, że donice mają kilkanaście lat, gdyż są w dobrym stanie. Zastanawiam się nad tym, czy wymiana ławek i donic nie będzie rozrzutnością. Co przyświeca tym zmianom? Chodzi o wywołanie efektu „wow”, czy o spójną koncepcję zagospodarowania? Planujecie nasadzenia i mówicie o zieleni w mieście, a nie potraficie zadbać o istniejącą zieleń na Rynku. Wystarczy popatrzeć, jak wyglądają drzewa i trawniki w naszym parku –powiedział Marcin Kleczkowski.