Tych ludzi spotkała ogromna tragedia. Musieli porzucić swoje domy, przyjaciół, a nawet bliskich, by chronić swoje dzieci przed wojną. Trudno im się odnaleźć w naszym kraju, w obcym miejscu i środowisku. Tym bardziej, że nie wszyscy znają język polski, a tak naprawdę nikt nie wie, ile czasu spędzą u nas.
-Nie mamy tak dużej grupy osób i pomyślałam sobie, że mogłabym dodatkowo pomóc poprzez organizację kursu podstawowego języka polskiego, zarówno dla dzieci, jak i osób dorosłych -mówi Izabela Piasecka z Ośrodka Krechowiak, radna miejska. –Część materiałów dostaliśmy, a resztę czyli elementarze, książki, długopisy zapewniliśmy sami. Tak naprawdę ci, którzy trafili do nas, wyjechali z Ukrainy jeszcze przed wkroczeniem wojsk rosyjskich do ich miejscowości i zdążyli wziąć ze sobą swoje rzeczy osobiste. W tym zakresie więc pomocy nie potrzebują. Pomagamy im za to w innych sferach. Przede wszystkim w sprawach formalnych, zdrowotnych. Mamy tutaj dziewczynkę z cukrzycą, która wymaga stałej kontroli i konsultacji w związku z dawkowaniem leków i poziomem cukru. Zorganizowaliśmy taką konsultację i jedziemy do Dziecięcego Szpitala Klinicznego do Białegostoku. Na razie na takich właśnie działaniach się skupiamy.
Kurs języka polskiego prowadzi Regina Nowalska, emerytowana nauczycielka języka polskiego. Pierwsza lekcja odbyła się w czwartek, 10 marca. Pomoce dydaktyczne do nauki zapewnili właściciele ośrodka, ale także w darze przekazały przedszkolaki z placówki przy ulicy Kilińskiego w Augustowie.
Napisz komentarz
Komentarze