Augustowski dworzec kilka lat temu prezentował się obskurnie. Powybijane okna i drzwi zabite deskami z całą pewnością stanowiły antyreklamę miasta. Sytuacja uległa pozornej poprawie. Zamiast remontu zastosowano trick. W oknach budowli zamontowano plansze poświęcone historii. Rozwiązanie jakoś wpłynęło na estetykę, zniknęły dechy w oknach i drzwiach, choć można nazwać to raczej pudrowaniem trupa. W obecnej kadencji samorządu na dworcu uruchomiono niewielką poczekalnię. Dzięki temu można schronić się przed deszczem, jednak innych korzyści nie ma.
Reklama
Dworzec nędzy i rozpaczy
Pierwsze miejsce, z którym spotykają się osoby przyjeżdżające pociągiem do Augustowa pokazuje bezradność miejskiej władzy i weryfikuje mocarstwowe ambicje. Dworzec kolejowy mający być wizytówką miasta, prezentuje się okropnie. Poczekalnia, otoczenie budynku są jak wyjęte ze slumsów. Miasto turystyczne, uzdrowiskowe, z aspiracjami do rangi letniej stolicy Polski, o „niebywałym tempie rozwoju”, a dworzec godzien poziomu krajów trzeciego świata.
- 26.02.2022 13:57
Napisz komentarz
Komentarze