Wójt Gminy Augustów Zbigniew Buksiński, zapytany o tę sprawę, powiedział że dokładnie wie o co chodzi.
-Rzeczywiście zgłosiła się do mnie w tej sprawie pani Winkler i faktycznie obiecałem jej, że przyjedzie do niej projektant w celu dogadania. Jednak, gdy przekazałem tę informację projektantowi, ten mi powiedział, że nie jest w stanie za bardzo nic zrobić, bo jest ograniczony normami itp. – mówi wójt. –Wiem jednak, że dla pani Agnieszki jest to problem, a przede wszystkim dla jej małych i nie tylko jeźdźców, dlatego będziemy szukać jakiegoś rozwiązania. Oczywiście, że najlepiej by było kupić jakiś grunt i zrobić dla pani Agnieszki przejazd do lasu, ale nas na to nie stać. Także, będziemy się starać, być może poszerzyć to pobocze. Na razie nie wiem, jeszcze się zastanowimy. A czy to ją usatysfakcjonuje. Zobaczymy. Chciałbym, jeszcze powiedzieć, że rozumiem, że pani Winkler jest przeciw budowie tej drogi, ale proszę mi uwierzyć, że jest dużo osób, które o tę drogę się ubiegało.
Agnieszka Winkler nie zamierza tego tak zostawić i będzie walczyć o swoje.
-Przygotowałam petycję internetową o wyodrębnienie ścieżki dla koni na drodze asfaltowej, która ma powstać. Zbieram też podpisy od ludzi miejscowych a także rodziców dzieci, które uczęszczają do mnie na zajęcia –zdradza A. Winkler. –Już wkrótce trafi ona do wójta. Mam nadzieję, że poskutkuje.
Temat jest rozwojowy, także zapewne do niego jeszcze wrócimy.
Napisz komentarz
Komentarze