-Generalnie uwielbiam łowić i w lato robię to regularnie. Na lodzie z kolei w tym roku jestem pierwszy raz, ponieważ wcześniej było zbyt mroźno, a teraz jest idealnie –powiedział mi Krzysztof Grzesiukiewicz, którego spotkałam na zamarzniętym Necku w niedzielę, 17 stycznia. –Jestem raczej niedzielnym wędkarzem i bardziej mi sprawia przyjemność samo łowienie niż konkretne połowy. Ale dzisiaj już parę drobnych płotek złapałem, także nie jest źle.
-Ja podobnie jak kolega rzadko łowię zimą, ale pogoda sprzyja, także z chęcią przyszedłem –dodaje Karol Jatkowski. –I nie żałuję, bo to wspaniały relaks.
Panowie zapytani, czy nie boją się, że załamie się lód, odpowiedzieli, że do połowów wybierają raczej znane im miejsca, gdzie lód jest raczej gruby i równomiernie zamarznięty.
-Poza tym tylko głupi się nie boją –dodali. Jest ryzyko, jest zabawa.
Ci, którzy chcieliby dołączyć do grona braci wędkarstwa podlodowego, wszystkie potrzebne rzeczy typu przynęty, wędki, kołowrotki, odzież itp. mogą nabyć w Sklepie Wędkarskim Drapieżnik przy ulicy Mostowej 6. Sklep czynny jest od poniedziałku do piątku w godzinach od 9.00 do 17.00.
Zapraszamy!
Napisz komentarz
Komentarze