-Czy pan starosta jest w ogóle tym zainteresowany? Tylko to mnie interesuje, bo pan zaraz zacznie krążyć, krążyć, krążyć -pytał ze znanym sobie sarkazmem Dariusz Szkiłądź. Jarosław Szlaszyński poinformował, że docenienie podczas sesji pracy doktora Falkowskiego i pielęgniarki Danuty Niedźwieckiej nie było jedyną nagrodą przyznaną przez starostę na przestrzeni roku. Tradycją stało się przyznawanie nagród w dniu święta pielęgniarek oraz święta służby zdrowia. Starosta zwrócił uwagę, że o kondycji oddziału ginekologiczno-położniczego świadczy nie tylko przedstawiony list, ale również cyfry. Na dzień 27 grudnia na tym oddziale odbyło się o 21 porodów więcej niż w analogicznym okresie 2015 roku.
-Wiedziałem, że jak zwykle ucieknie pan od odpowiedzi. Zadałem proste pytanie, czy jest pan jako starosta zainteresowany tym, co sądzą o szpitalu pacjenci, w kontekście najniższego w województwie podlaskim kontraktu, jaki ma szpital- dociekał opozycyjny radny PiS, uzyskując dość oryginalną ripostę.
-Nie żadne czary-mary, ani fiku-miku. Wynik szpitala za zeszły rok był dodatni, w tym roku również taki będzie. Jest to wynik podnoszenia jakości usług -starał się wybrnąć z kłopotliwego pytania starosta, ale nie usatysfakcjonował oponenta w dyskusji, który zarzucił J. Szlaszyńskiemu uchylanie się od odpowiedzi.
Napisz komentarz
Komentarze