-Ubolewam, że nie udało mi się przekonać obecnych władz miasta, by dali mi zielone światło na kompleksową modernizację oczyszczalni ścieków. W 2014 roku przygotowane zostały wszystkie dokumenty do przebudowy przestarzałej oczyszczalni. Pozyskaliśmy dotacje z Wojewódzkiego Funduszu Gospodarki Wodnej i Ochrony Środowiska w Białymstoku na projekt modernizacyjny. Przedsięwzięcie zakładało wybudowanie słonecznej suszarni osadów z podgrzewaną podłogą. Energia na suszenie miała być pozyskiwana z odnawialnych źródeł energii i dzięki temu miałaby też powstać elektrownia słoneczna o mocy 450kW. Przy okazji tej inwestycji miała być zmodernizowana energetyka oczyszczalni oraz skomputeryzowana wizualizacja pracy oczyszczalni ścieków. Inwestycja przewidywała też zakup nowego sprzętu i urządzeń do odwadniania i transportu osadu oraz ogólne uporządkowanie terenu oraz modernizację sieci ciepłowniczej oczyszczalni. Powstała energia miał służyć do zasilania oczyszczalni. Rachunki za jej eksploatację są bardzo wysokie, więc zminimalizowałoby to koszty jej utrzymania. Poza tym byłaby to inwestycja w ochronę środowiska. Obecne władze sprzeciwiły się temu przedsięwzięciu argumentując to za małym zyskiem. Tłumaczyły, że korzyść pomniejszenia kosztów utrzymania oczyszczalni jest nikła w porównaniu z włożonym wkładem środków. Wstrzymanie dalszej realizacji inwestycji spowodowało konieczność zwrotu dotacji. Zadam tylko pytanie: która inwestycja w ochronę środowiska jest rentowna? To przecież robi się nie dla rentowności, a dla czystości środowiska. Decyzją władz miasta zaplanowane na tę inwestycję środki własne zostały przeznaczone na coś innego, bo na budowę kanalizacji deszczowej. Szkoda, że nie uzyskałem zgody na złożenie wniosku o dofinansowanie z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, bo wówczas można byłoby pozyskać 65 procent dofinansowania około 10 milionowego przedsięwzięcia oraz preferencyjną pożyczkę. Miasto straci 8 mln złotych i szansę na nowoczesną oczyszczalnię jak przystało na uzdrowisko.
W mieście plotkuje się, że decyzja Pana odwołania wynika z konfliktu między wodociągami, a mieszkańcami dzielnicy Ślepsk. Czy rzeczywiście doszło do takiego konfliktu?
Napisz komentarz
Komentarze