Edukacja przyszłości będzie diametralnie różniła się od współczesnej. Głównym powodem prognozowanej rewolucji jest fakt, że aktualny system kształcenia jest przestarzały i nie spełnia już wymagań nowoczesnego świata. Takie refleksje towarzyszyły prelegentom panelu edukacyjnego w trakcie konferencji pt. „Augustów i Ziemia Augustowska za 20 lat. Szanse i zagrożenia”.
Bartosz Lipiński
18.04.2019 08:00
(aktualizacja 14.04.2023 09:05)
Kliknij aby odtworzyć
Drogi użytkowniku!
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.
Pierwsza z panelistek Wanda Wojnowska zauważyła, że sama bardzo dobrze zna poglądy dr Żylińskiej i bardzo je ceni. Ełcka Szkoła Podstawowa nr 4, którą kieruje dziś W. Wojnowska należy do ruchu szkół budzących się, który zapoczątkowała właśnie dr Żylińska. Prelegentka konferencji „Augustów i Ziemia Augustowska za 20 lat. Szanse i zagrożenia” odpowiadała na pytanie, jak zmienić szkołę tak, aby wykonywane przez nią zadania odpowiadały potrzebom zmieniającego się świata. Szansą na zmianę jest zawsze rozdźwięk pomiędzy wyobrażeniem a rzeczywistością. Podstawą do tego jest człowiek, w przypadku szkół nauczyciel. Marzeniem W. Wojnowskiej jest to, by nauczyciele mieli w sobie odwagę do zmian, czego im najbardziej brakuje. Odwagę do odrzucenia stereotypów, programów, podręczników i instytucjonalnego wyglądu szkół, a przy tym śmiałość do realizowania swoich pasji. Także w szkole przyszłości pedagodzy nie będą myśleli o kontakcie z uczniem w kontekście podstawy programowej, ale kompetencji XXI wieku. Wówczas zmieni się również motywacja ucznia idącego na zajęcia. Często nauczyciele narzekają na brak sprzętu i ograniczenia techniczne. Dyrektor Wojnowska uważa, że te ograniczenia są w nas, a nie w wyposażeniu szkół. Dzisiejsza szkoła uczy tego jak odpowiadać na pytania. Natomiast szkoła w przyszłości powinna nauczać stawiania pytań.
Napisz komentarz
Komentarze
Nauczyciel
18.04.2019 12:01
Niestety trzeba ogromnych pieniedzy i olbrzymiej reorganizacji szkolnictwa aby mozna bylo wprowadzic system finski. 16 uczniow w klasie, w kazdej szkole obiady, panstwo zapewnia dowóz do miejsc zamieszkania, odpowiedzialny rozwoj wlasny kazdego ucznia w zdobywaniu okreslonych celow edukacyjnych, ktore weryfikuja egzaminy panstwowe. Nie jest to realne w naszym nieodpowiedzialnym spoleczenstwie
Napisz komentarz
Komentarze