Nie wątpię, jesteś tego świetnym przykładem, znalazłeś już przecież pracę i działasz w teatrze.
-No tak, pracuję w I LO oraz Zespole Szkół Technicznych jako psycholog. W Piramowiczu od tego semestru uczę także języka polskiego. Poza tym, jako psycholog pracuję ze sportowcami oraz z osobami niepełnosprawnymi. Zdarza się, że prowadzę szkolenia dla firm lub jednostek samorządu terytorialnego, co jest dla mnie o tyle przyjemne i interesujące, że ukończyłem także studia w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Moja praca zawodowa obejmuje również zajęcia ze studentami. Poza tym, tak jak wspomniałem wcześniej, jeśli chodzi o sport, zajmuję się nim nie tylko od strony psychologicznej. Pracuję jako instruktor taekwon-do, koreańskiej sztuki walki, w Combat Sports Academy. No i do tego wszystkiego dochodzi teatr. Przez jakiś czas, będąc już w Augustowie, jeździłem do Warszawy, żeby przygotowywać spektakle z Teatrem Hybrydy UW. W styczniu ubiegłego roku założyliśmy jednak Teatr Pneumatyczny i od tej pory to on jest moją artystyczną rodziną i domem.
No właśnie, jak doszło do założenia Teatru Pneumatycznego?
-Po powrocie do Augustowa sporo rozmawiałem z osobami o artystycznych zainteresowaniach, m.in. z Panią Bożeną Bendig, której jestemteatralnym wychowankiem z czasów nauki w I LO i występów w Teatrze Res Humanae. Stwierdziliśmy, że brakuje tu grupy teatralnej dla osób dorosłych. A że miałem coraz dłuższą rozłąkę z teatrem, stwierdziłem, że nie ma na co czekać. Ogłosiłem więc na Facebooku, że chcę stworzyć teatr. Zrobiłem nabór, krótkie przesłuchani,przyszli cudowni i niezwykle uzdolnieni ludzie, którzy do dziś stanowią trzon aktorski i energetyczny naszej grupy.Do tego doszło nieocenione wsparcie Augustowskich Placówek Kultury.
Teatr tworzą ludzie w różnym wieku. Wiem, że jest kilku w wieku twoich rodziców, rozumiem, że współpraca z nimi układa się pomyślnie.
-Bycia w teatrze nie ma co wiązać z metryką. Zabrzmi to jak banał, ale tworzenie teatru to stan ducha. Znakomity aktor i reżyser, Wiesław Komasa, powiedział jakiś czas temu swoim studentom w Akademii Teatralnej w Warszawie, że zadaniem aktora jest zbieranie rozrzuconego po świecie dzieciństwa. Aktorzy Teatru Pneumatycznego to właśnie tacy ludzie, dostrzegają i rozwijają w sobie dzieci. Nie znaczy to oczywiście, że nie są dojrzali. Przeciwnie, ich dorobek życiowy buduje świadomość twórczą i pozwala na bardziej efektywne, odpowiedzialne podejście do współpracy ze mną i z pozostałą częścią zespołu. Zróżnicowanie wiekowe, które mamy w Teatrze Pneumatycznym, nie stanowi dla nas trudności. Myślę, że jest to dla nas wszystkich rzecz bardzo ubogacająca, nie tylko artystycznie.
Napisz komentarz
Komentarze