Nie jest tak, że zgłosił pan Marcina Kleczkowskiego w ramach wdzięczności za jego poparcie przed drugą turą wyborów dla Mirosława Karolczuka, a jako zasłonę dymną do tych podziękowań zarekomendował pan Leszka Cieślika?
-Marcin Kleczkowski przed drugą turą wyborów po prostu poparł Mirosława Karolczuka. Dobrze wiedział, jak wygląda zarządzanie miastem przez Wojciecha Walulika i podjął odpowiedzialną decyzję. Szanuję taką postawę i szczerze mówiąc bardzo liczyłem na identyczną ze strony PO. Kandydaci tej partii wielokrotnie wyrażali się krytycznie o zarządzie Wojciecha Walulika i przed drugą turą mogli postąpić równie odpowiedzialnie, jak ich polityczna konkurencja. Było minęło. Teraz jesteśmy już po kampanii. Dlatego zachęcam, aby uspokoić emocje i współpracować. Tego oczekują mieszkańcy. Nasze Miasto poparło jednogłośnie pana Kleczkowskiego na przewodniczącego rady. Poparliśmy też jednogłośnie pana Sieńkę na wiceprzewodniczącego. Lepszych dowodów naszego otwarcia chyba już dać nie można.
Napisz komentarz
Komentarze