Jolanta Wojczulis
Gratuluję wygranej w wyborach. Minęło zaledwie kilka dni, kiedy augustowianie zadecydowali, że będzie pan burmistrzem. Z pewnością do końca Pan nie ochłonął, ale proszę powiedzieć czy spodziewał się pan wygranej?
-Przede wszystkim chciałbym mocno podkreślić, że naprawdę mocno pracowaliśmy w naszym zespole, mieliśmy wyznaczone konkretne cele, tak postępowaliśmy poprzednio, tak było i teraz. Korzystając z okazji chciałbym oczywiście podziękować ludziom, którzy byli razem ze mną, bo to jest sukces nie tylko mój, ale sukces przede wszystkim całej naszej drużyny. Co do obaw, to oczywiście, że były, bo wiedziałem, że mój kontrkandydat ma również swoich zwolenników i różnica rzeczywiście w głosach była nieduża, ale wiadomo, liczy się wynik.
To fakt i wkrótce obejmie pan władzę w naszym mieście, ma pan jedynie sześcioro swoich radnych.Czy zawiąże pan koalicję z PiS-em, czy może po prostu do każdego projektu z osobna będzie pan przekonywał większość?
-Pani redaktor, tak jak zaproponowałem przy pierwszej turze, chcę szukać szerokiego frontu współpracy. Myślę że każdy nowy burmistrz, dostaje na początku jakiś kredyt zaufania, ja też na niego zasługuję. Chcę swoją pracą udowodnić, że zasługuję na poparcie wszystkich. Chcę zrobić kilka rzeczy, które są prorozwojowe, poza tym przewijały się już w programach poszczególnych osób. Mam tu na myśli jak choćby kładkę łącząca dzielnicę Borki z Zarzeczem. Prosili mnie o to mieszkańcy Borek, ale przecież taka kładka z pewnością spodobałaby się większości, bo zdecydowanie skróciłaby dystans miedzy tymi dzielnicami. A co ważne, te skróty prowadziłyby przez urokliwe miejsce. W kwestii tej wcześniej myślałem między innymi nad przeprawą mini promem czy takim wodnym autobusem, ale to okazało się za drogie.Dlatego myślę, że najlepszym rozwiązaniem będzie kładka. Chcę przypomnieć wszystkim, że zrobiliśmy konkurs architektoniczny, natomiast niekorzystne zapisy obecnego planu miejscowego dla tego terenu spowodowały, że żaden projekt nie nadawał się do realizacji. Jednym z wymogów tego planu jest np. to że kładka powinna być usytuowana 9,5 metra nad lustrem wody,co wymagałoby bardzo drogiej inwestycji i trudnego technicznie projektu. Ale to nic straconego, bo obecnie jest na ukończeniu zmiana tego planu. Zdaje sobie sprawę, że będzie to inwestycja duża, będę więc szukał środków zewnętrznych na tę inwestycję. Jeżeli chodzi o koalicję, chcę żeby poparcie dla naszych projektów było szerokie, a czy dojdzie do podpisania formalnej koalicji, trudno mi dzisiaj powiedzieć. Na pewno chcę się spotkać z szefami poszczególnych ugrupowań i porozmawiać z nimi na spokojnie, tym bardziej że bardzo zależy mi na tym, żeby powstał plan strategiczny na 5 lat. Chciałbym też, żeby powstały również bardzo konkretne plany roczne i ten najbliższy roczny chcę opracować stosunkowo szybko, żeby mieszkańcy wiedzieli, co chcę zrobić przez najbliższe miesiące.
Napisz komentarz
Komentarze