Jasiek: Jak najbardziej. Od samego początku mamy duże wsparcie od Augustowskich Placówek Kultury, pani Ani Jastrzębskiej i Bartka Świerkowskiego. Chcemy podkreślać, że jesteśmy z Augustowa. Na jesieni planujemy trasę koncertową promującą naszą epkę, więc jest szansa, że wtedy zagramy w Augustowie. Zapraszamy do śledzenia naszego facebooka - www.facebook.com/zespolkruk
Mówiliście, że każdy z Was słucha innej muzyki. Opowiedzcie może po kolei o swoich inspiracjach muzycznych?
Daniel: Słucham bardzo dużo muzyki elektronicznej. Od GusGus po jakieś ciężkie techno. Coraz więcej staram się kombinować z gitarą żeby otrzymać dźwięk gitary taki jak syntezator. Skończyłem szkołę muzyczną pierwszego stopnia na gitarze w Augustowie. Pozdrawiam serdecznie szkołę. Od tego momentu już sam zacząłem się rozwijać, na własną rękę.
Daisy: Słucham naprawdę wszystkiego. Teraz największą inspiracją jest dla mnie Aurora i wokalistki typu Agnes Obel, które śpiewają delikatnie, ale bardzo emocjonalnie.
Michał: Inspiruje mnie Danny Carey z Toola. Moim zdaniem jest najlepszym perkusistą na świecie. Korzenie muzyczne mam różne. Moja ciotka tworzyła znany kiedyś w Augustowie zespół reggae Man Maya. Na pewno trochę poszło po genach. Zawsze chciałem grać na perkusji i jestem samoukiem. Im więcej gram tym się więcej uczę.
Czy pierwszy zespół założyliście w Augustowie?
Michał: Nazywaliśmy się Hipster Killer. Zagraliśmy nawet kilka koncertów w Augustowie i po ostatnim zespół się rozpadł. Daniel wyrzucił mnie, bo prawie przez cały koncert grałem na perkusji solówkę, która nie była zaplanowana.
A jednak dalej razem gracie.
Daniel: Dałem mu drugą szansę.
Michał: Teraz mamy zespół, gdzie mogę grać solówki.
Skąd ta nazwa zespołu?
Napisz komentarz
Komentarze