Beata Perzanowska
O pomoc w rozwiązaniu cuchnącego problemu mieszkańcy bloku przy I Pułku Ułanów Krechowieckich zwrócili się do redakcji naszego tygodnika. Zgłaszający sprawę Czytelnicy podkreślają, że kochają przyrodę i zwierzęta, ale wszystko należy robić z umiarem.
-Problem wynika z bezmyślnego dokarmiania gołębi i kotów –mówią mieszkańcy bloku. –Dokarmianie ma miejsce przy samej klatce schodowej. Codziennie kłębi się tam stado gołębi w oczekiwaniu na darmowy posiłek. To zaś sprawia, że ławeczki, chodniki, ogrodzenie i murek pokryte są ptasimi odchodami. Smród jest ogromny. Nie mówiąc już o estetyce wokół naszego miejsca zamieszkania. Ilość tych gołębi jest ogromna. Jest ich około 100-tki, więc można sobie wyobrazić, jak wygląda otoczenie naszego bloku. Mało tego, mamy też ogromny problem z kotami. Koty są oswojone, ale ich karmienie odbywa się także przy ławeczce ustawionej przy wejściu do klatki. Poza tym jak jedzenie dla kotów jest wystawiane to inne koty, nawet te dzikie, masowo się schodzą, by się zwyczajnie najeść. Nikt nikomu nie broni dbać o zwierzęta, bo jest to naszym obowiązkiem, ale można to robić w bardziej cywilizowany sposób. Zresztą zarząd wspólnoty tego bloku podejmował w tej sprawie wraz z administratorem odpowiednie kroki.
Napisz komentarz
Komentarze