Dramatyczna sytuacja od lat nierozwiązana
Kłopot ze smogiem w grodzie nad Nettą jest powszechnie znany. Dość powiedzieć, że podobnie jak w całej Polsce zdarzają się u nas takie dni, w których powietrze jest zdecydowanie poniżej wszelkich norm. Tradycyjnie najgorzej jest nocą. Żeby lepiej uwypuklić skalę tego zjawiska warto sobie uświadomić, że w zachodnich miastach europejskich w zaistniałej sytuacji zamknięte byłyby szkoły oraz niektóre inne placówki użyteczności publicznej. Od dawna alarm w tej sprawie podnosi Marian Dyczewski. Przypomnijmy, że temat walki ze smogiem społecznik poruszał m.in. na sesji rady miasta z 25 października ur., kiedy większość osób w sali plenarnej urzędu zaabsorbowana była pytaniami o szanowanie praw kobiet w magistracie. Tym bardziej nie może dziwić, że zagadnienie uciepłowienia miasta pojawiło się na niedawnym zebraniu TMZA, w którym uczestniczyło grono radnych. Dyczewski przypomniał, że dokładnie rok temu burmistrz zorganizował spotkanie z firmą zajmującą się gazyfikacją. Jego zdaniem mimo przychylnych deklaracji niewiele udało się w tej materii wdrożyć, choć jest też pewne światełko w tunelu.
Napisz komentarz
Komentarze