Małe zainteresowanie mieszkańców i zachęta
-Do ogrzewania gazem można podłączyć się w wielu miejscach miasta, ale zainteresowanie nie jest duże, bo mieszkańcy liczą koszty takiego przedsięwzięcia. Koszt podpięcia jest stosunkowo niski, ponadto nie należy się obawiać tego, że jego ceny będą zależne od dostawcy, bo regulator krajowy decyduje o cenie tego paliwa. Nitka biegnie do BAT, po drodze są domy na Barakach, części Wypustów czy okolic Sucharskiego, które mogłyby być podpięte. Zainteresowanie jest znikome, do tej pory podłączyło się kilkanaście domów, choć jest to rzecz dość prosta. Mówimy o rurce, której nie trzeba wkopywać na głębokość kilku czy kilkunastu metrów, tylko dosłownie kilkadziesiąt centymetrów pod ziemię. Prosta nitka, podpięcie i piecyk na ścianę. Nie ma żadnych przeszkód dla firmy, która chciałaby podłączyć naszych mieszkańców. Jako radni myślimy nad tym, żeby jednocześnie ze wsparciem podpinania się do MPEC-u, uregulować wsparcie podłączenia się do gazu. To byłaby zachęta, bo można powiedzieć, że jest to w jakimś stopniu niesprawiedliwe, gdyż nie każdy dom leży w zasięgu sieci i nie może dostać wsparcia na start. Ale z drugiej strony mamy taki argument, że im więcej osób podłączy się na początku, tym dalej będzie można rozbudowywać sieć. Każda część miasta powinna być w tym uwzględniona. Jeżeli damy mieszkańcom sygnał, że istnieje możliwość podpięcia się do gazu i dostaną na to wsparcie, to zainteresowanie będzie na tyle duże, że pojawi się niejedna firma, która zechce dostarczać gaz oraz pociągnąć nitkę w głąb miasta. Tak by też w strefach centrum można było się podpiąć –uważa przewodniczący rady miasta.
Napisz komentarz
Komentarze