Mieszkańcy głównymi beneficjentami darmowej komunikacji
-Jeśli chodzi o tę usługę, to od strony finansowej nic złego się nie dzieje z prostego powodu. Komunikacja miejska jest rozliczana na zasadzie tzw. rekompensaty. Mamy w budżecie przyznaną pewną kwotę i na jej podstawie świadczymy pewne usługi. Na koniec lutego zostaną zweryfikowane przychody, które spółka sama generuje plus to, co dostajemy z urzędu miasta. Po drugiej stronie są koszty. Jeśli koszty będą większe, miasto ma obowiązek dopłacić tę różnicę. W tym sensie przez tę darmową komunikację spółka nie jest niczym zagrożona –mówił prokurent spółki Necko Dariusz Iwanowicz, który przedstawił też konkretne dane.
Napisz komentarz
Komentarze