Widzę, że udało się wam nawiązać dobry kontakt z zawodnikami i to z pewnością będzie procentować.
Karol –Już procentuje, bo po pierwsze na treningi nie przychodzi tak jak do tej pory kilku chłopaków, a kilkunastu. Mało tego, zawodnicy zapewniają nas, że odzyskali przyjemność z gry w piłkę, którą jakiś czas temu utracili. Bardzo cieszymy się z Rafałem, że zawodnicy z takim zaangażowaniem przychodzą na treningi i dają z siebie wszystko. W ogóle na treningach jest super, bo jest i śmiech a kiedy trzeba ciężka praca i sumienne podejście do różnych zagadnień. Nasze treningi przynoszą też efekty, bo dwa pierwsze mecze mamy wygrane, a trzeci zremisowaliśmy. Wiemy, że przed nami jeszcze daleka droga, bo to dopiero początek. Zaczną się kontuzje, przegrane mecze itp. Ale taki dobry start bardzo motywuje nas wszystkich do dalszego działania.
Rafał –Myślę, że chłopaki doceniają też to, że treningi są przemyślane i prowadzone jak należy. Staramy się organizować treningi trzy, cztery razy w tygodniu, które trwają około godziny. Nie przedłużamy ich, tylko intensywnie trenujemy, bo wiemy, że każdy ma swoje życie poza boiskiem. Niektórzy przychodzą na spotkania bezpośrednio po ciężkiej pracy, niektórzy wyrwani z objęć swoich milusińskich, ale każdy z nich daje z siebie wszystko. Bardzo to doceniamy i dziękujemy za takie zaangażowanie.
Atmosfera jest, wyniki na razie dobre, czyli nie jest źle. Powiedzcie coś może o nowych zawodnikach.
Karol –Dołączyli do nas fajni młodzi zawodnicy z drużyny juniorskiej, której trenerem jest Tomasz Kamiński. Mam tu na myśli Konrada Kopiczko i Kacpra Sałatę. Oboje już się wykazali, mieli dobre wejście, z dobrymi asystami. Ponadto dołączyli do nas między innymi tacy piłkarze jak: Marcin Putra z Wigier Suwałki, Mateusz Knoch czy Wojciech Mickiewicz (Gieret Giby). Niedawno wzmocnili nas też Patryk Burzycki „Burza” z Wigier Suwałki oraz Patryk Paciorkowski.
Rafał-Wiadomo jednak, że drużyna w tym składzie będzie grać jedynie przez sezon zimowy, potem będziemy szukać dalej. Może będzie nam już wtedy łatwiej, bo jak by nie było po tych kilku miesiącach poznamy dokładnie nasz zespół i będziemy wiedzieli czego nam potrzeba.