Czy sympozjum i jego przebieg spełniło pokładane w nim oczekiwania?
-Tak, chociaż nie do końca. Sama prezentacja prac studentów miała zainspirować do dyskusji nad rozwiązaniem problemów finansowo-prawnych, żeby te projekty miały realne szanse powodzenia i mogły być realizowane. Przybyło wiele zainteresowanych osób, jednak z przykrością muszę stwierdzić, że podczas dyskusji zabrakło decydentów. Teraz sami musimy jeździć od domu do domu i mówić, jakie wnioski wypłynęły z tego sympozjum. Byłem rozczarowany materiałem przygotowanym przez Telewizję Białystok, która relacjonując przebieg spotkania w Obiektywie stwierdziła, że dotyczyło ono wpisania Kanału na listę UNESCO, choć podczas 3 godzinnego sympozjum ten temat został jedynie wspomniany w kilku słowach i nie stanowił całego sedna poruszanych spraw. Na szczęście po naszych interwencjach narracja prowadzona w kolejnych programach tej stacji była już dość dokładna.
Pozostał niesmak, gdy podczas panelu dyskusyjnego sympozjum opuścili nasi lokalni włodarze, a przecież powinni być tą częścią programu najbardziej zainteresowani. Głos podczas dyskusji zabierało grono znamienitych ekspertów ds. kanału i architektury.
-Na tym polega problem, bo słuchacze i prelegenci nie uzyskali żadnej konkretnej i wiążącej odpowiedzi. Oczywiście, ten temat jest doskonale znany np. w urzędzie marszałkowskim i dobrze się tam rozwija. Są podejmowane następne działania, mieliśmy spotkania z dyrektorami departamentów i z wicemarszałkiem Dyjukiem, pojawiają się nowe perspektywy działań. Cieszy nas, że już zaangażowaliśmy wiele podmiotów, dzięki czemu przedsięwzięcie ma szanse powodzenia. Oczywiście, jak to się rozwinie dalej trudno jest dziś przewidzieć.
Napisz komentarz
Komentarze