Czy jako załoga mieliście okazję porozmawiać z papieżem podczas rejsu?
-Podczas podróży nieopodal papieża usiadł mechanik naszego statku, który był staroobrzędowcem. Odbyli piękną rozmowę o religii. Papież powiedział mu wtedy, że jeśli człowiek wierzy, to wszystko jest w porządku, bo Pan Bóg jest jeden. W trakcie rejsu Ojciec Święty zszedł do swojej świty. Podarowałem mu pamiątkę, replikę koła sterowego z dedykacją, prosząc, by sterował nami jak najdłużej. Papież podziękował i wykonał symboliczny gest kierowania statkiem. Poprosiłem o wpis do księgi pamiątkowej. Ojciec Święty nie miał w zwyczaju pisania dedykacji, dlatego zamieścił w niej tylko swój podpis. Przyjęliśmy z uśmiechem fakt, że zamiast 8, wpisał datę 7 czerwca. Po rejsie osobisty sekretarz papieża, obecny kardynał senior Stanisław Dziwisz wręczył nam papieskie różańce.
Napisz komentarz
Komentarze