Prezesem augustowskiej miejskiej spółki wodociągowej został Pan niedawno. To pewnie za mało czasu, by teraz powiedzieć o przyszłości spółki.
-Rzeczywiście, dopiero co zostałem prezesem. Tak naprawdę zapoznaje się teraz z funkcjonowaniem spółki i badam różne jej aspekty działalności. Trudno mi dzisiaj dokonywać definitywnych ocen. Na to przyjdzie czas. Powoli wszystkiemu dokładnie się przyjrzę. Wnioski są na razie bardzo ogólne i nie chciałbym się nimi teraz za bardzo dzielić. Mogę powiedzieć jedynie, że spółka jest o wiele mniejsza od tej, którą przez lata kierowałem, a z tym wiążą się wszelkie następstwa tego faktu. Niewielkich rozmiarów spółka niesie za sobą konkretne rozwiązania organizacyjne, niektóre dobre, a niektóre złe.
Napisz komentarz
Komentarze