Przyzwyczailiśmy się do stosowania podwójnych standardów przez obóz rządzący. Widać w tym dulszczyznę. Ci sami ludzie, którzy kierują w stronę adwersarzy politycznych obraźliwe słowa i gesty, kreują się na osoby poszkodowane. Na szczęście są jeszcze w Augustowie niezależne media, które nie mają wybiórczej pamięci i są uczulone na hipokryzję w dyskursie publicznym.
Bartosz Lipiński
29.03.2022 08:30
Burmistrza Mirosława Karolczuka denerwują wypowiedzi opozycji. Niedawno włodarz powiedział, że rządzący nie dotykają opozycji osobiście. To bardzo śmiała teza, z którą można polemizować. Przykłady z obecnej kadencji rady miejskiej pokazują coś dokładnie odwrotnego. Fakty pokazują rzeczywisty obraz.
Autor: Autor zdjęcia: Przegląd Powiatowy, Dziennik Powiatowy
Każda część przytoczonej reprymendy była dyskusyjna np. o swobodzie wypowiedzi radnych spoza obozu rządzącego. Ale chyba najbardziej ujmujące były słowa: „nie dotykamy państwa osobiście”. To świadczy o krótkiej lub bardzo wybiórczej pamięci. Broniona przez Mirosława Karolczuka przewodnicząca rady miejskiej zapisze się w historii miasta z wielu dotkliwych i kontrowersyjnych dla jej oponentów komentarzy. Pani Alicja Dobrowolska określała Marcina Kleczkowskiego „królem życia i śmierci”, „dywersantem”, zarzucała mu publicznie przemoc. Groziła wezwaniem służb porządkowych, mówiła, że woli oglądać na sesji dzieci niż „rozbieranki” Kleczkowskiego. Przewodnicząca nie reagowała, kiedy jej koalicjanci mówili o „elementach pornograficznych” w wystąpieniu Kleczkowskiego czy o tym, że Kleczkowski i Miklas „może się czegoś naćpali”. Nie zareagowała również na nazwanie Miklasa „debilem”. Te przykłady można mnożyć. Wystarczy przypomnieć brak reakcji na słowa radnych koalicji rządzącej takie jak: „zwyrodnialec”, „patointeligencja” i obraźliwe gesty pukania się w czoło.
Napisz komentarz
Komentarze
ooloo
29.03.2022 20:55
Jak mawiał "klasyk" sorki, krasnal: "-na ich widok mam absmak"
pyt.
29.03.2022 11:28
Nic dodać, nic ująć, panie Bartoszu.
Ale najbardziej śmieszą mnie te głosy świętego oburzenia za nieprzychylne dla władzuni i niewybredne rzekomo komentarze tu na forum. Władzunia cierpi na amnezję i szybciutko zapomniała, co wypisywano tu na forum (za poprzedniej redakcji) przed wyborami 2014, jakimi epitetami traktowano Cieślika, Kożuchowskiego i kontrkandydatach z innych ugrupowań. Jak rozpisywano się o "młodzikach", którzy uratują Augustów. Swoją drogą ciekawe, gdzie są teraz ci piewcy młodości? Zapadli się pod ziemię ze wstydu???
Napisz komentarz
Komentarze