-Deportacja była rodzajem represji, ale także eksperymentem społeczno-gospodarczym. Związek radziecki był ogromnym terenem mającym różne surowce i stąd też przymusowo kierowano do pracy. Tylko w 1936 roku zostało zesłanych 60 tysięcy Polaków -wyjaśniał Marcin Zwolski.
Kluczowym momentem spotkania była wypowiedź Katarzyny Ostrowskiej, prezes Związku Polaków w Kazachstanie, która reprezentuje czwarte pokolenie polskich zesłańców.
-Wśród narodowości zamieszkującej Kazachstan Polacy stanowią 9 miejsce. W 1936 roku były pierwsze wywózki ze stron teraz już należących do Białorusi i Ukrainy. Zesłano ich do Kazachstanu, by stworzyć rolnictwo. Nikt Kazachów nie pytał, czy chcą przyjąć Polaków, a jednak to zrobili. Sami nie mieli co jeść, ale pomagali polskim rodzinom. Warunki były bardzo trudne, bo w Kazachstanie mrozy dochodziły do minus 50 stopni Celsjusza, panował głód i chłód -opowiadała zebranym.
Dodała też, że Kazachstan jako jedyne państwo bloku ZSRR mówi głośno o deportacjach i je upamiętnia. Katarzyna Ostrowska przedstawiła całą prezentację pokazującą miejsca pamięci Polaków i miejsca zsyłek. Swoimi wspomnieniami z zsyłki na Sybir dzielili się także augustowscy Sybiracy. Polki z Kazachstanu dziękowały za ciepłe przyjęcie i wyraziły chęć współpracy z augustowskim klubem, jak i II LO.
Napisz komentarz
Komentarze