Dlaczego trasa jest taka długa?
-Ekstremalna Droga Krzyżowa jest przede wszystkim, po to żeby jej uczestnicy mogli poczuć choć namiastkę tego co przeżywał Pan Jezus Chrystus. Dlatego jej trasa nie mogła być krótka. Chrystus w swojej wędrówce był opuszczony, osamotniony, zmagał się z ogromnym zmęczeniem, bólem, miał wiele wątpliwości. Tak też ma wyglądać wędrówka uczestników EDK, ma to być samodzielny marsz własnym tempem, z własnymi myślami w ciszy bez rozmów ze współtowarzyszami. Myślę, że idea tej drogi krzyżowej powinna trafić też do osób, które nie do końca odnajdują się w kościele. Biorąc bowiem udział w EDK, mogą poczuć nową formę duchowości, doświadczyć głębokiego przeżycia, doświadczyć własnych słabości i chociaż ułamka ciężaru, jaki dźwigał Pan Jezus podczas Swojej Drogi. Bo z pewnością inaczej odczuwa się cierpienie Chrystusa, gdy słucha się o nim z ciepłej ławki w kościele, a inaczej gdy nogi odmawiają posłuszeństwa, bo stopy są pełne odcisków, towarzyszy nam osamotnienie i chęć wbicia się w wygodny fotel.
Rzeczywiście ta nietypowa forma drogi krzyżowej może być niezwykłym przeżyciem, które być może zmienić podejście do wielu spraw...
-Też tak uważam, tym bardziej, że miałem do czynienia z osobami, które takie Ekstremalne Drogi Krzyżowe mają za sobą. Zapewniały mnie, że dzięki tej wędrówce wiele w ich życiu się zmieniło na lepsze, inaczej zaczęli patrzeć na różne rzeczy, zmienili priorytety stawiając na pierwszym miejscu swoje relacje ze Stwórcą, rodzinę, bliskich, zdrowie a na końcu dobra materialne.
Napisz komentarz
Komentarze