Co uważacie za największy sukces połowy kadencji?
-Wybór zależy od wrażliwości. Pierwszym wskazaniem jest uporanie się z ograniczeniami ustawy uzdrowiskowej, pozyskanie terenów inwestycyjnych i finansowania ich uzbrojenia. Nie bez znaczenia jest przygotowanie ziemi pod cmentarz komunalny, pierwsze inwestycje drogowe, porządkowanie sytuacji w spółkach, czy uruchomienie budownictwa komunalnego. Wielu wskazuje jako sukces wprowadzenie budżetu obywatelskiego, czy mechanizmów inicjatywy lokalnej. Mnie osobiście cieszy realna szansa budowy kolejnych ulic, w tym w moim okręgu wyborczym, gdzie wraz z mieszkańcami zakładamy komitety. Jestem dumny, że doprowadzamy do końca istotny dla moich wyborców temat budowy boiska przy szkole na Lipowcu, co obiecałem w kampanii wyborczej, oraz ucinamy spekulacje o likwidacji tej szkoły. Podobnie dla swych okręgów pracują nasi pozostali radni. Przy tym wszystkim prawdziwym sukcesem nazwałbym zmierzanie w stronę rzeczywistego oddania miasta mieszkańcom. Stworzyliśmy zespół, który nie jest związany politycznie i który jest otwarty. Zapraszamy każdego, kto chciałby pracować na rzecz miasta i wspólnoty. Na komisjach rady dyskutujemy otwarcie o działaniach planowanych w bliższej i dalszej perspektywie. Wprowadzamy mechanizmy przejrzystości decyzji, ułatwiające mieszkańcom dostęp do informacji. Mamy wreszcie radnych, którzy chcą być blisko mieszkańców. Wszyscy zauważymy zmiany w Augustowie. Chciałbym jednak, aby pewne zmiany nastąpiły w nas samych, mieszkańcach i naszym zaangażowaniu. W naszym nastawieniu do współtworzenia Augustowa. Nie mamy tu cenniejszego bogactwa niż ludzie i ich energia. Musimy uwolnić ten potencjał!
Jaka jest największa porażka, co się nie udało?
-Jako największą porażkę oceniam zaniedbania w szerszej, masowej komunikacji. Wciąż jesteśmy bardziej skupieni na pracy niż na mówieniu o niej. To słuszne, ale czasem zauważam, jak wiele niepotrzebnych problemów powoduje brak uporządkowanej komunikacji na zewnątrz. Z czystym sumieniem głosowałem za likwidacją Przeglądu Augustowskiego, uznając za Rzecznikiem Praw Obywatelskich, że rolą samorządu nie jest wydawanie prasy opinii. Tę rolę niech wypełniają niezależne podmioty. Często jednak dostrzegam niedostatki informacyjne i trzymam kciuki za lokalną prasę oraz portale internetowe, aby sukcesywnie zwiększały swój zasięg. Kolejną porażką jest nieudana próba zaangażowania starostwa w pracę na rzecz miasta. Współfinansujemy budowę powiatowej ulicy 3 Maja w większej części, a jednocześnie napotykamy na utrudnienia przy innych ulicach. Mam nadzieję, że przełamiemy bariery, aby mieszkańcy nie tracili na nieporozumieniach. Jako własną porażkę odbieram też przesunięcie w czasie budowy skateparku na 2017. Chcieliśmy oddać młodzieży obiekt w 2016. Stworzyliśmy zespół, w skład którego weszli młodzi augustowianie i to oni mieli decydujący wpływ na kształt inwestycji. To wielki plus tej sytuacji.
Napisz komentarz
Komentarze