Obiecywaliście wydłużenie sezonu turystycznego poprzez promowanie turystyki aktywnej oraz sportów łatwych do uprawiania. Czy przedsiębiorcy turystyczni mogą czuć poprawę?
-Augustów to jego mieszkańcy. Wszyscy bez wyjątku. Dlatego odchodzimy od specjalnego traktowania jakiejkolwiek branży. Turystyka jest ważna dla Augustowa, podobnie jak inne gałęzie gospodarki. Nie możemy zaklinać rzeczywistości i porównywać się do mniejszych miast utrzymujących się z turystyki. Większość augustowian zarabia na chleb produkując papierosy, łodzie lub świadcząc usługi dla mieszkańców. Wolelibyśmy skupiać się na rozwoju Augustowa, jako dobrego miejsca do życia. Najważniejsi są mieszkańcy. Takie podejście skutkuje również podniesieniem atrakcyjności miasta dla turystów. Jeśli zaś chodzi o korzyści dla branży turystycznej płynące z działalności miasta, to na pewno wymieniłbym potężny ekwiwalent reklamowy, jaki dają nam publikacje medialne o Augustowie, który wyniósł w tym roku 26 milionów złotych. To wartości nigdy wcześniej nie notowane. Kolejne ukłony w stronę branży, to folder reklamowy uznany za najlepszy w województwie, czy sprawa tak fundamentalna, jak opracowanie systemu identyfikacji wizualnej Augustowa. O nowej stronie internetowej z bazą przedsiębiorców i wielojęzycznej panoramie miasta już wspominałem. Wydarzenia sfinansowane przy dużym udziale środków zewnętrznych dopełniają obrazu, choć akurat imprezy zdecydowanie wolimy planować z myślą o mieszkańcach niż turystach.
Mówili Państwo, że Pana burmistrza i Państwa komitet wyróżniają skuteczność i kompetencje. Czym te cechy skutkowały przez ostatnie dwa lata?
-Nie chciałbym się powtarzać, ale dobrze pamiętam, kiedy w kampanii lokalni partyjni politycy powtarzali, że nie będziemy potrafili załatwić sprawy uzdrowiska. Słyszeliśmy też, że mrzonką są nasze plany pozyskania terenów inwestycyjnych, czy finansowania ich uzbrojenia. Sukcesy w tych bardzo trudnych przedsięwzięciach są dowodami skuteczności. Jeśli chodzi o kompetencje, to mamy w naszym gronie radnych z różnym wykształceniem i różnymi doświadczeniami. Nikt z nas nie jest jednak wszechwiedzący, dlatego chętnie korzystamy z zewnętrznej wiedzy, doświadczeń i kompetencji. Uważam, że to jedna z kluczowych cech naszego zespołu. Umiejętność uzupełnienia wiedzy, szybkiego skonsultowania z fachowcami, czy pozyskania kompetentnych i doświadczonych osób do konkretnych zadań. Bez tego nie da się osiągnąć sukcesu w dzisiejszym świecie. Wysoko oceniam też kilka kadrowych decyzji burmistrza, który pozyskał dla Augustowa świetnych fachowców. Nie dotyczy to zresztą jedynie urzędu, ale również miejskich spółek. Mam też przykład z ostatnich dni, kiedy wyszliśmy zwycięsko ze sporu ze starostą. Kilkukrotnie zarzucano nam niekompetencję, ale ignorowaliśmy prowokacje nie chcąc wchodzić w jałowe spory. Robiliśmy swoje. Dziś mamy rozstrzygnięcie wojewody i jasne jest, że mieliśmy rację, choć po przeciwnej stronie sporu byli wieloletni urzędnicy starostwa. Spokojnie i do przodu, pokonujemy kolejne przeszkody.
Napisz komentarz
Komentarze