-W Augustowie funkcjonuje stowarzyszenie przy Lidze Obrony Kraju. Część osób zdawała niedawno egzamin na fortach w Piątnicy. Działają dosyć prężnie, organizowali nawet zawody na wiosnę. Z tego co wiem, wygrali je celnicy. Pozwolenie na broń można uzyskać pod egidą LOK-u, ewentualnie na bazie stowarzyszenia zrzeszonego w Polskim Związku Strzelectwa Sportowego, gdzie można uzyskać strzelecki patent sportowy. Drugi kierunek uzyskania pozwolenia, to wstąpienie w szeregi Polskiego Związku Łowieckiego. Przebycie całego procesu kandydackiego trwa od roku, do dwóch lat. Po odbyciu takiego kursu przystępuje się do egzaminu. Niekaralność i przejście testów psychologicznych to warunki, kiedy policja wydaje pozwolenie na broń -zaznaczył K. Nosek.
Problem tak znaczącego rozbrojenia polskich obywateli oraz oparcia naszego bezpieczeństwa wyłącznie na sojuszach, powinien niepokoić szczególnie mieszkańców północno-wschodniej Polski. Wszystko za sprawą znajdującego się nieopodal nas tzw. przesmyku suwalskiego, który zdaniem ekspertów mógłby być miejscem głównych walk w przypadku międzynarodowego konfliktu. Czy ułatwienie Polakom dostępu do broni palnej, mogłoby też odstraszyć potencjalnego agresora?
-Broń sama w sobie nie jest groźna. Chodzi o to, aby umieć się nią posługiwać. Byłbym za dostępem do broni i szkoleniu Polaków w posługiwaniu się tą bronią. W Szwajcarii każdy mężczyzna odbywa przeszkolenie wojskowe, następnie cały ekwipunek z bronią włącznie zabiera do domu. Jego obowiązkiem jest przechowywanie broni w domu, a następnie stawienie się na wezwanie. Przeszkolenie obywateli z obsługi broni palnej, pozwalałoby na szybkie wcielenie do wojska w przypadku powszechnej mobilizacji -podsumowuje Krzysztof Nosek.
Napisz komentarz
Komentarze