-Ratrak został zakupiony pod koniec 2014 roku w ramach projektu unijnego. Kosztował około 1 mln zł, z czego miasto zostało obciążone zaledwie 15 procentową wartością tej kwoty. Był z sukcesem wykorzystywany przez naszą jednostkę. Po raz pierwszy korzystaliśmy z niego w styczniu 2015 roku, przygotowując trasy biegowe w obrębie stadionu przy ulicy Tytoniowej. Ze względu na odpowiednie warunki atmosferyczne trasy utrzymały się tam do końca ferii. W kolejnym roku również go wykorzystywaliśmy. Dlaczego w ostatnich latach ten ratrak stał w garażu? Ponieważ jego użytkowanie uniemożliwiła pogoda. Użycie ratraka jest uzasadnione wówczas, kiedy oprócz śniegu przez przynajmniej tydzień utrzymuje się solidny mróz. Takiej aury nie było w sezonie zimowym 2017-2018 i 2018-2019. Nie mogliśmy zaśnieżyć terenu i przygotować trasy, bo byłoby to ryzykowne oraz wiązałoby się z nieroztropnym wydawaniem pieniędzy. Uważam natomiast, że ten ratrak jak najbardziej jest nam potrzebny. Powinniśmy rozwijać turystykę i naszą atrakcyjność również poza okresem letnim. Za czasów burmistrza Kazimierza Kożuchowskiego była przygotowana nawet koncepcja, która aktualnie znajduje się w urzędzie miasta, o stworzeniu tras biegowych w obrębie amfiteatru i bulwarów nad jeziorem Necko. Dodatkowym atutem tych miejsc jest to, że posiadają już oświetlenie. Oprócz ratraka zakupiliśmy armatkę śnieżną z agregatem prądotwórczym oraz zatapialną pompę do czerpania wody z jeziora. Należy rozwijać tę infrastrukturę –przekazał A. Zarzecki.
Ratrak niezbędny i nieużywany
Przed kilkoma laty Augustów zakupił ratrak. Urządzenie, które udało nam się nabyć po okazyjnej cenie z założenia miało służyć przygotowywaniu tras biegowych dla narciarzy. Niestety w ostatnich sezonach zimowych sprzęt stał w garażu. Radni zastanawiają się, co należy zrobić z naszym ratrakiem. Pojawiają się pomysły jego wydzierżawienia, choć tej koncepcji nie popiera ex-dyrektor CSiR-u. Zbawienna dla ratraka może być sroga zima.
- 29.12.2019 14:57 (aktualizacja 14.04.2023 09:07)

Reklama
Napisz komentarz
Komentarze