Nieco inaczej sprawę widzi prezes TMZA Marian Dyczewski, dla którego idealnym rozwiązaniem byłoby dokonania zamiany i przeniesienie augustowskiej szkoły muzycznej do gmachu biblioteki. W opinii Dyczewskiego budynek po starej poczcie byłby najrozsądniejszym miejscem do prezentowania zbiorów. Jego entuzjazmu nie podzielają jednak nasi pozostali rozmówcy.
-Szkoła muzyczna podlega bezpośrednio pod Ministra Kultury. Nie jest to obiekt samorządowy. Boję się, że byłoby to niemożliwe prawnie. Nie wierzę, żeby Ministerstwo Kultury chciało nam ten budynek przekazać. Wiem z dokumentów, które trafiają do Urzędu Miasta, że w tym roku przeprowadzono tam inwestycje, budynek jest w dobrym stanie. Czy ktoś, kto ma tak komfortową sytuację, zechce ją zamienić na niepewną lub gorszą? Szkoła muzyczna ma przystosowaną do pełnienia swojej funkcji istniejącą zabudowę. Dlatego nie wiem, czy w budynku Biblioteki Miejskiej mogłaby istnieć szkoła muzyczna, choćby ze względów akustycznych - podsumował wiceburmistrz M. Karolczuk.
Zapytaliśmy prezesa Towarzystwa Miłośników Ziemi Augustowskiej, czy uspokajają go zapewnienia naszych ekspertów, dotyczące stanu augustowskich muzeów i koncepcji ich poprawienia.
Napisz komentarz
Komentarze