Przypomnijmy, że punkowa kapela „Cвобода”, a tak naprawdę jej zalążek powstał w 1984 roku z inicjatywy „Pepsza”, który chwycił za mikrofon.
-Wciągnąłem jeszcze do zespołu mojego brata „Młodego” , który ogarniał bas oraz „Osę” wirtuoza gitary, za bębnami zasiadł wówczas nasz pierwszy perkusista „Psychik”. Po krótkich naradach nadaliśmy naszej kapeli nazwę „Atomowy sernik” i tak zaczęła się nasza przygoda ze sceną punkową– opowiada Pepsz. –Po roku zmieniliśmy perkusistę na „Sikora” i z odnowionym składem pojechaliśmy na koncert do Ełku. Tam zasugerowano nam, żebyśmy zmienili perkusistę, wkrótce więc za pałeczki chwycił Napalm. Mieliśmy już wtedy próby w Młodzieżowym Domy Kultury na ulicy Związków Zawodowych (obecna Młyńska) i tam zobaczyliśmy plakat z Leninem i tekstem „Wolność w Polsce nie jest możliwa, bez wolności w Rosji”, i pod wpływem tego tekstu z „Atomowego sernika” przeobraziliśmy się w „Cвободę”. W międzyczasie też ze względu na wojsko „Osy”, na gitarze grał u nas „Misiek”, który po powrocie „Osy”, odszedł z zespołu i założył „Wrzody i pryszcze”.
Kapela „Cвобода” grała na różnego rodzaju festiwalach, jeździła też na koncerty do Łomży, Olecka itp. , koncertowała też w Augustowie jak choćby podczas Augustowskiego Przeglądu Muzyki Alternatywnej, który odbył się w 1989 roku w Technikum Budowlano –Elektrycznym (teraz ACE).
-Na jednym z festiwali nasz perkusista Napalm, został okrzyknięty najlepszym bębniarzem imprezy w dowód czego otrzymał lampę, którą my bardzo szybko sprzedaliśmy na dworcu –dodaje rozbawiony „Pepsz”.
Grupa w 1991 roku rozpadła się i każdy poszedł w swoją stronę, ale legenda po niej pozostała. Szczególnie w pamięci wielu ze starszego pokolenia pozostały na zawsze świetne kawałki zespołu, nucone nieraz do dziś jak choćby „My pijemy” czy Zacofani ludzie”.
W archiwach zespołu jest nagrany film z koncertu, który muzycy zagrali w 1989 roku w Kinie Iskra.
-Koncert zorganizowaliśmy w ramach wymianki z jedną z kapel ze Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, która zaprosiła nas na koncert do siebie w roku 1987, my więc chcieliśmy się zrewanżować i zaprosiliśmy ich do siebie –dodaje „Pepsz”.
Koncert był nietuzinkowy, a wiem o tym bardzo dobrze, bo sama na nim byłam jako kilkunastoletnia dziewczyna. Było to dla mnie niezapomniane przeżycie, ponieważ był to mój pierwszy prawdziwy rockowy koncert, a rock w moich żyłach krążył od dzieciństwa, także był to dla mnie naprawdę wyjątkowy czas.
Nie pozostaje mi nic innego jak serdecznie zaprosić was na sobotni koncert, 22 czerwca, do Osiedlowego Domu Kultury, podczas którego zagrają dwaj muzycy ze „Cвободy” , lider grupy, wokalista „Pepsz” oraz „Osa” (gitara prowadząca).
Zapraszamy wszystkich wiarusów, punks not dead!
Napisz komentarz
Komentarze