Lokalizacja posesji nieopodal dużego przedsiębiorstwa handlowego w centrum miasta wydaje się błogosławieństwem. Zdarzają się jednak sytuacje, kiedy taka rzeczywistość wcale nie niesie ze sobą oczekiwanej radości mieszkańców. Kilka lat temu właściciele domów przy ulicy Łanowej w Augustowie mieli spokój i nie prosili o pomoc miasta. Dziś ze znajdującej się w niewątpliwie opłakanym stanie drogi korzysta tysiące augustowian.
Bartosz Lipiński
26.08.2018 00:01
(aktualizacja 30.07.2023 17:10)
–Po skończeniu budowy jeden wjazd był od ulicy Wojska Polskiego, a drugi od nas. Na ulicy Łanowej znajduje się sześć budynków mieszkalnych. Dawniej mieliśmy tam zwykłą drogę żwirową i nikomu to nie przeszkadzało. Po dokonanych inwestycjach podniesiono teren i podczas deszczów woda zaczęła napływać do niektórych posesji. Niemniej po wybudowaniu supermarketu powstał do niego nowy, zdecydowanie wygodny dla wielu mieszkańców dojazd oraz przejście dla dzieci uczęszczających do Szkoły Podstawowej nr 2. Samochody jeżdżą tu teraz bardzo intensywnie, co powoduje duże zakurzenie. Przez to nie możemy otwierać okien. Zgłaszaliśmy się w tej sprawie do miasta, ale dokonane poprawki niewiele dały. Przed rokiem remontowano pobliską ulicy Żytnią, realizowaną przy wsparciu komitetu mieszkańców. W trakcie prac należało wykonać kolektor wodny i ściekowy, a ulica Łanowa została przez to bardzo głęboko rozkopana. Wiem, że wykonawca miał podjąć się naprawy, jeżeli nasza ulica będzie dewastowana. Ta dewastacja postępuje nagminnie. W ciągu kilku tygodni tworzą się nowe dziury, bo droga nie jest przystosowana do takiego ruchu. Łanowa ma raptem około 100 metrów długości i jako mieszkańcy zwróciliśmy się w ubiegłym roku do urzędu miejskiego o pomoc. Zaproponowano nam, że możemy wybudować swoją drogę na podobnej zasadzie jak powstają inne ulice przy partycypowaniu w kosztach przez mieszkańców. Ale dla nas nie było to potrzebne i nie leżało to w gestii mieszkańców -szczegółowo relacjonował nasz rozmówca.
Napisz komentarz
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Bądź pierwszy, dodaj swój komentarz.
Napisz komentarz
Komentarze