Te życzenia mogą stać możliwe do zrealizowania, bo panie już od dawna uczą dawnych pieśni swoje wnuki. Przekazują im swoją tradycję, religię i całe kulturowe bogactwo. Już teraz ich wnuki śpiewają, o czym można było się przekonać podczas niedzielnego jubileuszu. O swojej drodze artystycznej panie z „Riabiny” mówią krótko, że śpiewanie pomaga w życiu i starości.
-Człowiek jak śpiewa to jakoś tak odżywa i ma więcej chęci do życia -podkreśla Marta Ancipow.
-Śpiewanie to dla nas radość i miłość –dodaje zaś Wacława Kapłanow.
Wiera Jewdokimow podkreśla, że śpiew jest formą przekazania swojej kultury, muzyki i religii kolejnym pokoleniom i też przedstawienia tego wszystkiego szerszemu gronu.
-Mam nadzieję, że moje córki będą także śpiewały w „Riabinie”. Na razie są jeszcze młode i mają inne obowiązki -mówi.
Zenona Ancipow, która jest kierownikiem zespołu potwierdza, że nowe pokolenia rośnie.
Napisz komentarz
Komentarze