Bartosz Lipiński
Duże ambicje i trudna rzeczywistość
Podstawowym argumentem przemawiającym za zlokalizowaniem urzędu miasta w budynku byłej szkoły są duże gabaryty budowli dające możliwość ulokowania tam wszystkich, obecnie rozsianych w różnych częściach miasta wydziałów. Dzięki temu rozwiązaniu mieszkańcy mogliby załatwiać swoje problemy w jednym miejscu, bez konieczności przemieszczania się. Zwłaszcza, że nieopodal znajdują się też inne newralgiczne instytucje, jak ZUS, KRUS czy starostwo powiatowe. Pomysł od zarania budził sporo emocji i nie wszystkim się podobał. Sceptycy uważają, że skumulowanie tylu istotnych ośrodków w bliskiej lokalizacji, przy planach wybudowania tam również dużego parkingu samochodowego może wywołać paraliż komunikacyjny i trudności wyjechania stamtąd w godzinach szczytu na ulice 3 Maja i Mostową, które już dziś są wtedy bardzo mocno obciążone. Podczas dyskusji nad tą sprawą pod koniec ubiegłego roku przewodniczący klubu Nasze Miasto zauważył, że budynek byłego Gimnazjum nr 1 stanowi niewykorzystane zasoby miejskie. Jego zdaniem trudno byłoby komukolwiek sprzedać ten obiekt, dlatego lepiej zagospodarować jego przestrzeń niż skazać go na niebyt. Tym bardziej, że dużo łatwiej byłoby spieniężyć obecną siedzibę magistratu obok ronda Marconiego.
Napisz komentarz
Komentarze