Jakie według pani są dziś najważniejsze potrzeby dla Augustowa?
-Augustów ma wiele potrzeb, które wymagają pilnej realizacji. Jednak żeby je określić trzeba posiadać pełną informację. Mam wrażenie, że działalność władz miejskich jest mało transparentna. Pierwszym z brzegu przykładem jest strefa ekonomiczna. Ogłoszono już jej sukces, miały odbyć się przetargi na sprzedaż działek i jest wielka cisza. Nic nie wiadomo. Nawet wojna między burmistrzem a radnymi nie powoduje, że mieszkańcy wiedzą więcej o działaniach władz miejskich. Mieszkańcy słyszą tylko o sukcesach, a porażki są przemilczane. Normalnie takie kwestie są podnoszone przez opozycyjnych radnych. Jednak w augustowskiej radzie miejskiej opozycyjni radni nie wykorzystują w pełni swoich możliwości, dlatego o wielu sprawach nie wiemy. Przykładem jest sprawa mojego felietonu dotyczącego augustowskiego uzdrowiska. W normalnie działającej gminie wydano by oświadczenie, że sytuacja jest pod kontrolą, trwają prace nad przygotowaniem wydobycia borowiny oraz opisano co już zrobiono. Ostatnia informacja dotyczy roku 2015 i jest optymistyczna. Wynika z niej, że za chwilę będzie wydobywana i sprzedawana augustowska borowina. Potem nie ma żadnych informacji co zrobiono w sprawie. W urzędzie miejskim w Augustowie nikt nie zainteresował się potrzebą odpowiedzi na felieton w lokalnej prasie. Dlatego diagnozowanie najważniejszych potrzeb Augustowa wymaga znajomości prawdziwych faktów, a nie medialnych. Mogę tylko powiedzieć co w mojej opinii jest najpilniejszą potrzebą Augustowa. Kolejność wymienianych tematów jest przykładowa. Osobiście widzę kilka priorytetów. Jednak proszę ich nie utożsamiać z jakimkolwiek programem wyborczym. Tymi sprawami powinny zająć się władze przyszłej kadencji.
Napisz komentarz
Komentarze