Dobre chęci nie wystarczą
-Od czterech lat płacę podatki za ten grunt, co według mnie jest niesprawiedliwe, bo nie mogę tam niczego zrobić, a cały czas spłacam kredyt i zostałem przez to finansowo zablokowany. Złożyłem wniosek o zmianę planu zagospodarowania przestrzennego i to teraz toczy się swoim torem. Ale równolegle chciałbym już rozpocząć inwestycję. Jestem blokowany przez sprawę związaną z deszczówką. Miasto, czyli wiarygodny urząd powinien przy przetargu określić jakieś ewentualne komplikacje, a zostało mi to przedstawione na zasadzie działek przygotowanych pod zabudowę. Była to informacja troszkę wprowadzająca w błąd. Starzy wyjadacze pewnie zorientowali się, natomiast ja w dobrej wierze stając do przetargu miałem szczere chęci i dobre intencje. Nikogo nie oskarżam, ale moim zdaniem urząd miasta nie do końca zachował się profesjonalnie wobec osób, które uczestniczyły w przetargu, bo powinien uprzedzić o niemożnościach. Przecież od tego jest wydział architektury i gospodarki przestrzennej –bezradnie rozkłada ręce inwestor. Udaliśmy się do magistratu porozmawiać o tej sytuacji i możliwości znalezienia rozwiązania.
Napisz komentarz
Komentarze