Oczekiwania na poprawę jakości zejścia
-Oczekuję, że nadleśnictwo przeprowadzi tam generalny remont polegający na wzmocnieniu struktury, na której będą ułożone płytki chodnikowe w sposób zabezpieczający przed jej wypłukiwaniem podczas spływu wody pochodzących z ulew. Tym bardziej, że stanowić to będzie przedłużenie ciągu komunikacyjnego ścieżki rowerowo-pieszej znajdującej się na Alei Kardynała Wyszyńskiego i chodnika, który biegnie od świateł i urywa się właśnie przy tym zejściu. Korzysta z niego naprawdę dużo mieszkańców, kilkadziesiąt osób w każdą stronę. Osobiście kilka razy w tygodniu przemierzam tę drogę, więc widzę, co się tam dzieje. Ten stan już trwa bardzo długo. Myślę, że gdyby był to teren miejski lub nawet teren starostwa, to byłoby to dawno wykonane. Uważam, że Lasy Państwowe nie są biednym przedsiębiorstwem, a taki stan uderza w ich wizerunek, bo to na ich terenie znajduje się takie „szyderstwo”, z którego korzystają ludzie z braku innych możliwości. Jest to dobry skrót i w miarę bezpieczny. Pomimo, że jest to droga leśna, która niech pozostanie typowo ekologiczną. Oprócz tego zejścia istnieje jeszcze jeden skrót, bezpośrednio ze świateł skrzyżowania ulic, który jest użytkowany szczególnie przez młodzież. Tę wąską ścieżkę też można bybyło rekultywować adoptując do bezpiecznego użytkowania. Ja rozumiem, że każde przedsiębiorstwo stara się działać na rzecz swojego dobra. To może nie jest dla Lasów Państwowych potrzebne dla ich finansowego zysku, ale tutaj ponoszą straty wizerunkowe, więc jakby załatwili tę inwestycję, czyli wykonali tę nową nawierzchnię, umocnili trochę ten teren, ewentualnie jeszcze drugi zjazd, to naprawdę ludzie byliby po prostu wdzięczni, że ktoś jednak życzliwie do tego podszedł. Tym bardziej, że w grę wchodzą naprawdę niewielkie koszty, chodzi tylko o dobrą wolę obecnych władz Lasów Państwowych w Nadleśnictwie Augustów, a wiem, że są tam życzliwi ludzie, bo miałem też kontakt z takimi w innych sprawach –argumentował potrzebę podjęcia remontu Dariusz Ostapowicz. Udaliśmy się na rozmowę do Nadleśnictwa Augustów, gdzie przedstawiliśmy Nadleśniczemu Wojciechowi Szostakowi zdjęcia zejścia oraz opis sytuacji opowiedziany nam przez radnego.
Napisz komentarz
Komentarze