W numerze 49 (970) z 7 grudnia 2017 roku Przeglądu Powiatowego, w artykule „Szansa na szybki rozwój” zacytowana jest wypowiedź burmistrza Augustowa Wojciecha Walulika. Przyznaje on, że strefa ekonomiczna w Augustowie położona jest na terenach torfowych. Nie jest to według Pana burmistrza żadnym problemem, gdyż istnieją technologie pozwalające na prowadzenie budowy na tego rodzaju terenach. W zasadzie nic tej wypowiedzi nie można zarzucić. Technologie takie istniały od dawna, czego przykładem jest Wenecja posadowiona na palach. Jednak wydaje się, że Pan burmistrz zapomniał o jednej ważnej sprawie, tzn. o kosztach. Augustów w bezpośrednim sąsiedztwie ma 3 miasta posiadające podstrefy Specjalnej Strefy Ekonomicznej, już zagospodarowane, tzn. Suwałki, Ełk i Olecko. Z tego co wiem, w żadnym z tych miast grunty leżące w obszarze stref nie są podmokłe. W tej sytuacji inwestowanie w Augustowie będzie droższe niż we wspomnianych podstrefach. Nie pomoże nawet sprzedawanie tych działek za bardzo niska cenę, gdyż wymiana lub stabilizowanie gruntu to roboty niezwykle kosztowne. Nie mamy też innych przewag inwestycyjnych, np. w postaci siły roboczej, gdyż ludzi do pracy w Augustowie brak, o czym wiedzą wszyscy miejscowi przedsiębiorcy. Nie jesteśmy też konkurencyjni pod względem komunikacji, bo wszelkie główne trasy omijają miasto wielkim łukiem. W tej sytuacji pomyślne przeprowadzenie sprzedaży gruntów w augustowskiej podstrefie będzie nie lada wyczynem. Po prostu inwestowanie w podstrefie augustowskiej może być znacznie droższe niż w sąsiednich.
Beztroska wypowiedź burmistrza staje się zrozumiała, gdy weźmie się pod uwagę, że nigdy nie miał on do czynienia z prowadzeniem działalności gospodarczej. Zajmował się raczej techniką wiosłowania lub rzutu oszczepem. Nawet zarządzanie szkołą nie daje możliwości zrozumienia reguł, którymi rządzi się przedsiębiorstwo. Jednak nie on sam podejmował decyzję o posadowieniu podstrefy na torfach. W tej kwestii wspierał go Klub Radnych KWW Nasze Miasto z praktykami biznesu, jak Panowie Dobkowski, Chodkiewicz czy Kotwica, radni z PIS-u i wiceburmistrz Karolczuk.
Napisz komentarz
Komentarze