-Przez dwa lata zorganizowaliśmy 105 biegów, w których wystartowały 174 osoby. Najczęściej na starcie stawał Leszek Łapiński, aż 61 razy. Nasza średnia frekwencja to około 15 osób. Więcej biega nas w sezonie zimowym, trochę mniej w lecie, ze względu na urlopy. Rekord imprezy to 34 osoby, ale bywają też bardziej kameralne soboty. Kiedyś w zimie wystartowały 4 osoby, ale mieliśmy wtedy ponad dwudziestostopniowy mróz. Zresztą tak czy siak, organizujemy bieg niezależnie od pogody czy frekwencji – opowiada Michał.
-Kiedy dwa lata temu stawaliśmy pierwsi raz na starcie, wszyscy byliśmy trochę onieśmieleni. Dzisiaj znamy się po imieniu, wspieramy się w naszym bieganiu i motywujemy wzajemnie do uprawiania sportu. W naszej grupie są starsi i młodsi, totalni amatorzy oraz osoby z wynikami półprofesjonalnymi, a nawet kadrowicz reprezentacji Polski. Niezależnie od poziomu, wszyscy czekają na siebie na mecie – dodaje jeden z wolontariuszy Marcin Jatkowski.
Napisz komentarz
Komentarze