Nasza Czytelniczka (imię i nazwisko znane redakcji) zadzwoniła do nas z informacją, że budowa parkingów i chodników przy ulicy Konopnickiej w Augustowie jest wykonywana „po łebkach”.
-Bardzo cieszę, że wreszcie doszło do tej inwestycji, bo stan chodników był naprawdę fatalny. Nie dało się po nim chodzić. Byłam bardzo zadowolona, że w końcu prace ruszyły. Nie myślałam jednak, że będą wykonane tak niestarannie. Nie chodzi o wyłożenie kostki, ale pozostawianie w nowopowstającej nawierzchni starych, poszczerbionych i moim zdaniem niebezpiecznych słupów wysokiego napięcia. Nie wiem ile one mają lat, ale na pewno sporo. Może nie byłoby problemu, ale przecież to może być niebezpieczne. Poza tym między tymi słupami wiszą kable, a z jednego z nich wręcz zwisają. Nie można było przy okazji tej inwestycji wymienić tych słupów i linii wysokiego napięcia? Rozumiem, że to dodatkowy koszt, ale przecież chodzi nie tylko o estetykę, ale i bezpieczeństwo. Niedaleko jest przecież szkoła. Czy musi dojść do tragedii żeby ktoś zwrócił na to uwagę?
Czytelniczka zdradza nam, że przez cały dzień próbowała się dodzwonić do niemal „wszystkich świętych” w tym mieście, by zwrócić uwagę na braki w tej inwestycji. Niestety bezskutecznie. Zadzwoniła więc do nas z prośbą o pomoc. Zwróciła też uwagę, że jeśli wymiana słupów i linii jest zbyt kosztowna, to ułożenie kostki brukowej, powinno być tak wykonane, by w przyszłości można było bez demontowania nawierzchni to uczynić.
-Poza tym taką inwestycję robi się na lata. Warto więc trochę więcej zainwestować i wykonać prace z głową, a nie po łepkach. Przecież to ma służyć ludziom –dodaje mieszkanka ul. Konopnickiej w Augustowie.
Dowiedzieliśmy się, że inwestycję przeprowadzają władze powiatowe więc wszystkie sugestie i pytania naszej Czytelniczki przekazaliśmy Powiatowemu Zarządowi Dróg w Augustowie.
Napisz komentarz
Komentarze