Duże bolączki ogrodu działkowego
-Ogród działkowy w 2010 roku podpisał porozumienie z miastem na mocy którego przekazał notarialnie swój własny teren dla miasta na budowę ścieżki rowerowo-pieszej, która miała mieć charakter podobny do wybudowanej po stronie Baraków. Poprzedni burmistrz nie wprowadził niezbędnych elementów, czyli w planie budowy nie została zamieszczona zastawa przeciwwodna, która istniała na porozumieniu. Był to niezbędny element tegoż porozumienia, że oprócz wybudowania nabrzeża, budowy kładki, była instalacja hydrologiczna o nazwie zastawy przeciwwodnej, która miała zapobiegać gwałtownemu wlewowi wody z Kanału Bystrego przy spuszczaniu z rzeki Netty na teren ogrodu i jego zalewaniu. Tak to miało wyglądać, poprzedni włodarz miasta nie dokonał tej inwestycji, to nie znaczy, że odpowiedzialność dalej nie ciąży na mocy pewnego porozumienia na obecnym burmistrzu. Przy współpracy z radnymi już w 2015 roku została przeprowadzona wizja lokalna z obecnymi burmistrzami, gdzie stwierdzono konieczność inwestycji, ale wszyscy uznaliśmy, że zakres proponowanych wcześniej prac będących w planie jest zbyt drogi i niepotrzebny. Tu chodzi o to, aby podnieść nabrzeże do poziomu adekwatnego do linii na Barakach, jednak bez kostki brukowej, bez latarni, bez tej infrastruktury, która się znajduje po zagospodarowanej stronie. Istotne, aby była to ścieżka umożliwiająca swobodny przejazd rowerom, wózkom, służyła spacerom i była trochę ekologiczna. Chcemy też powstania mostka przejściowego oraz zastawy przeciwwodnej. Liczę na to, że sprawa znajdzie swój szczęśliwy finał w 2018 roku –D. Ostapowicz udzielił komentarza dla naszej gazety.
Napisz komentarz
Komentarze