-Kosze do segregacji są byle jak ustawione. Pracownikom nawet się nie chce je równo ustawić. Często bywa tak, że śmieci jest tak dużo, że ludzie worki kładą przy kontenerach. Zdarza się, że wywożący odpady ich nie zabierają i stawiają kontener na workach z odpadami. Widok jest potworny –dodaje mieszkanka Augustowa. –Kiedyś wystarczył telefon do straży miejskiej teraz nie ma do kogo zadzwonić.
Problem widzą także władze Spółdzielni Mieszkaniowej w Augustowie. Kazimierz Kożuchowski, prezes spółdzielni, mówi, że wielokrotnie zgłasza wywóz odpadów, ale nie zawsze dochodzi on do skutku.
-Problem jest duży, bo śmieci nie są na czas wywożone, szczególnie po weekendach –informuje Kazimierz Kożuchowski. –Niestety mamy niewielki wpływ na firmę wywożącą śmieci, bo teraz gospodarką odpadami zajmują się władze miejskie. Zgłaszamy do firm i do miasta żeby podjąć jakieś działania, bo nie co tu kryć źle się dzieje. Myślę, że takie sytuacje są nie tylko w spółdzielczych blokach, ale także na prywatnych posesjach. Zwróciliśmy się do władz z prośbą o interwencję w tej sprawie. Tu już nie chodzi o nieprzyjemny zapach czy wygląd, bo przecież mieszkańcy spółdzielni płacą za wywóz odpadów i chcą by był porządek.
Napisz komentarz
Komentarze