Przewodnicząca rady miejskiej Alicja Dobrowolska bardzo często puentuje swoje wystąpienia słowami: „Mieszkańcy to ocenią”. Robi tak przeważnie po przerwaniu wypowiedzi radnych z opozycji i sugeruje, że augustowianie są po jej stronie. Jakże znamienne było to, że mieszkańcy uczestniczący w niedawnym posiedzeniu komisji, nagradzali brawami wypowiedzi radnych opozycyjnych, a buczeli po wypowiedziach burmistrza i jego politycznych sprzymierzeńców.
-Uważam, że włodarze miasta mogliby pomyśleć o mieszkańcach. Przypomnę, że w przyszłym roku są wybory. Żeby nie było zdziwienia, że społeczeństwo odpłaci się pięknym za nadobne -twierdziła uczestniczka spotkania, która otrzymała ogromne brawa od innych przybyłych gości.
Pod koniec dyskusji burmistrz powiedział, że osoby w najtrudniejszej sytuacji materialnej mogą liczyć na pomoc z MOPS. Nie takiej odpowiedzi spodziewali się obecni mieszkańcy. Po słowach burmistrza zapanowała konsternacja. Słychać było buczenie. Po absurdalnych słowach burmistrza Karolczuka większość gości opuściła urząd. Znaczna część z nich była oburzona, mówili, że nikt nie będzie robił z nich dziadów.
*To tylko niewielkie fragmenty artykułu. Cały tekst będzie można przeczytać w najnowszym numerze "Przeglądu Powiatowego", dostępnym do kupienia w sklepach od wtorku 7 marca. Użytkownicy premium mogą przeczytać artykuł: tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze