Pan Marcin jest fotografem więc dla niego ta wyprawa była też fotograficzną przygodą.
- Na początku nastawiałem się, żeby zrobić zdjęcia Papieżowi, ale nie dało się nawet przecisnąć, by być najbliżej niego. Udało mi się zrobić kilka zdjęć, tak więc mój obiektyw nakierowałem na ludzi, barwnych i uśmiechniętych – podkreśla.
Nasi rozmówcy, dziękują księdzu proboszczowi Wojciechowi Jabłońskiemu za zorganizowanie wyjazdu oraz księdzu Marcinowi Mackiewiczowi za przewodnictwo duchowe podczas Światowych dni Młodzieży.
Napisz komentarz
Komentarze