Obywatelski projekt grupy mieszkańców Augustowa, zakładający powstanie parku kulturowo-edukacyjnego w pobliżu bulwarów nad rzeką Nettą, trafił do radnych w grudniu. Mieszkańcy zebrali wymaganą ilość podpisów, a ich dążeniem było zachowanie terenu przyrodniczego na działce, którą rządzący miastem planują sprzedać z przeznaczeniem pod zabudowę hotelową. Inicjatywie obywateli od początku rzucano kłody pod nogi. Mówiono o błędach formalnych, czuć było niechęć koalicji rządzącej do tego pomysłu. Pokazuje to fragment z wypowiedzi Alicji Dobrowolskiej.
-Ja przysięgę składałam, że będę bronić interesów wszystkich mieszkańców Augustowa, a nie wybiórczo jakiejś tam grupy, gdzie nawet podpisy rzekomo były zbierane w szkole, gdzieś tam w sklepie i w błąd wprowadzano nawet starsze osoby, które nie miały okularów –mówiła Dobrowolska.
Do opinii przewodniczącej rady miejskiej odniósł się wówczas radny opozycji Rafał Harasim.
-Mówicie o współpracy i o tym, że Augustów to jego mieszkańcy, a pani przewodnicząca mówi, że ludzie składali podpisy, bo nie wiedzieli co podpisują, nie mieli okularów, zostali zmanipulowani. Czyli mieszkańcy, mający inne zdanie niż państwo, niedowidzą, są łatwi do zmanipulowania, nie wiedzą co podpisują –Harasim scharakteryzował postawę obozu władzy.
Kilka tygodni później w Augustowie zorganizowano debatę z udziałem profesora Politechniki Białostockiej Jerzego Uścinowicza, na której dyskutowano o terenach zielonych na Zarzeczu. Na debatę nie przybyła przewodnicząca Dobrowolska, ani szef komisji uzdrowiskowej radny Dariusz Ostapowicz, o radnych miejskich ugrupowania Nasze Miasto nawet nie wspominając.
Zapraszam do lektury najnowszego wydania "Przeglądu Powiatowego", który ukaże się już w najbliższy wtorek (9 sierpnia). Polecam artykuł okładkowy: "Spór o drzewa na Kościelnej".
Miłej lektury
Krzysztof Przekop
Napisz komentarz
Komentarze