Za niecałe 90 dni czekają nas wybory parlamentarne. Mimo wakacji, czuć wzmożenie, którego chyba nigdy nie widziałem. Ktoś mówi, że nigdy nie głosował, ale teraz zamierza, bo nie może patrzeć na to, co się w polityce dzieje, ktoś inny twierdzi, że głosował na PiS, ale teraz nie zagłosuje na rządzących, najwyżej nie pójdzie do urn. Jednak najciekawsze są pytania o to, jak nie wziąć udziału w referendum.