Opowieść wigilijna
Ekipa siedziała w gabinecie Sławojka. Jedni na kanapie, inni na krzesłach, jeszcze inni na parapetach. Dobowski jak zwykle wywalił się na fotelu Sławojka. Nogi z brudnymi butami leżały na biurku, topiący się śnieg brudził leżące tam papiery.
20.12.2023 13:29
1