Na ostatniej sesji rady miejskiej w Augustowie opozycja zaapelowała o odwołanie zastępcy burmistrza Filipa Chodkiewicza odpowiadającego za funkcjonowanie oświaty oraz dyrektora Zespołu Szkolno Przedszkolnego nr 2 Andrzeja Kaszkiela. Radni są zdruzgotani niedawnym aktem przemocy, który wydarzył się w placówce na ul. Mickiewicza. O sprawie można przeczytać: tutaj.
-Filip Chodkiewicz mienił się obrońcą uciśnionych rzekomą przemocą w augustowskich szkołach. Te wydarzenia jasno wskazują, że jest wręcz przeciwnie. Dzisiaj ta przemoc faktycznie jest. Zupełnie niekontrolowana –uważają podpisani pod wnioskiem radni opozycji.
-Zastępca burmistrza nie tak dawno podważał kompetencje szanowanej dyrektor, która udowodniła, że jej praca wykonywana była w sposób prawidłowy, a wręcz wzorcowy. Co winien uczynić Chodkiewicz? Uderzyć się w piersi i ustąpić ze stanowiska, ponieważ decyzje dot. utworzenia zespołów i zmiany na stanowisku dyrektora, gdzie argumentem miało być m.in. bezpieczeństwo dzieci, były złe, a nawet tragiczne w skutkach. Być może do tego by nie doszło, gdyby szkoły funkcjonowałyby w poprzedniej formule –twierdzą sygnatariusze apelu.
Surowo opisano także działania Andrzeja Kaszkiela i pełniony przez niego nadzór nad szkołą.
-Gdzie był w tym czasie dyrektor Kaszkiel? Może w zaciszu swego ulubionego pokoiku socjalnego, w którym podobno atmosfera sprzyja raczej zabawie, a nie pracy –fragment apelu.
Drugi zastępca burmistrza Sławomir Sieczkowski impertynencko, butnym tonem odpowiedział, że wnioski opozycji na niedawnej sesji „należy odczytać wyłącznie przez pryzmat działań politycznych”.
-Doskonale wiemy, co wydarzyło się w szkole i jakie były okoliczności tej sytuacji. Możemy przedstawić to, co wiadomo nam o tej sprawie. Pojawiłam się osobiście u dyrektora w szkole i nie wydał mi stosownych dokumentów. Nie kwestionuję prawa do wyjaśnienia tej sytuacji, ale nie jestem w stanie pojąć takiego braku kompetencji i braku nadzoru ze strony dyrektora i zastępcy burmistrza odpowiadającego za oświatę w Augustowie -przekazała na sesji Izabela Piasecka.
-Podpisałem się pod tym wnioskiem, na który przewodniczący komisji społeczno-oświatowej Mirosław Zawadzki zareagował stwierdzeniem, że nic o sprawie nie wie. Burmistrz Mirosław Karolczuk zareagował na ten wniosek radosnym śmiechem –powiedział Marcin Kleczkowski.
Nasze Miasto i banici z klubu PiS odrzucili w głosowaniu wnioski radnych opozycji i nie dopuścili do wprowadzenia stanowisk do porządku obrad sesji.
-W 2021 roku miały miejsce rzeczy związane z bezpodstawnymi oskarżeniami o tolerowanie przemocy w szkołach. To wtedy burmistrz i jego zastępca przegrali proces sądowy w wyniku pomówienia pani dyrektor Chrulskiej. Jest to obraz miasta Augustowa, w którym walczy się z oponentami procesami i bezpodstawnymi oskarżeniami. Tymczasem to zwyczajne intrygi w wykonaniu pana Chodkiewicza i Karolczuka –odparł Kleczkowski, lider augustowskiego PiS.
Pełną treść stanowiska radnych opozycji można przeczytać: tutaj.
*Artykuł ukazał się w 21/2022 numerze "Przeglądu Powiatowego".
Napisz komentarz
Komentarze