Bartosz Lipiński
Rządzący miastem nie chcą słyszeć o błędach i winie po swojej stronie za opieszałość przy modernizacji ciepłowni i wybudowaniu kotła na biomasę. W zgodnej opinii radnych opozycji i byłego prezesa MPEC „GIGA” cała inwestycja powinna zostać przeprowadzona wcześniej, co mogło uchronić nas przed wzrastającym kosztem za emisję dwutlenku węgla do atmosfery.
Przyzwyczailiśmy się już do tego, że rządzące w Augustowie ugrupowanie Nasze Miasto oraz wspierany przez nich burmistrz, nie są winni żadnych porażek, niepowodzeń i błędów, które dotykają bezpośrednio mieszkańców. Głośną sprawą ostatnich miesięcy było bezprecedensowe wyłączenie z użytkowania basenu na kilka dni z powodu protestu ratowników domagających się podwyżek. Rządzący przerzucili winę na kierującego CSiR Pawła Głowackiego.
Inny przykład umywania rąk mogliśmy obserwować podczas niedawnej dyskusji dotyczącej problemów z rozbudową największego pracodawcy w mieście. Opozycja uważa, że wina leży po stronie koalicji rządzącej w radzie miejskiej, która nie zgodziła się obniżyć stawki opłaty adiacenckiej. Tomasz Dobkowski znalazł innego winowajcę tego, że w Augustowie nadal nie powstało 400 nowych miejsc pracy. Odpowiedzialnością za kłopot obarczył Lasy Państwowe.
Jednak prawdziwy popis przerzucania winy pokazano mieszkańcom w trakcie dyskusji nad horrendalnymi podwyżkami opłat za ciepło w Augustowie. Kiedy pierwsza seria ogromnych podwyżek dotknęła nas jesienią ubiegłego roku, koalicja rządząca obwiniała za to politykę klimatyczną Unii Europejskiej. Aktualnie do usprawiedliwienia kolejnych wzrostów kosztów energii cieplnej dołączono argument o wojnie na Ukrainie.
Tomasz Dobkowski poszedł o krok dalej. Z jego publicznych wypowiedzi na sesji wynika, że za podwyżki odpowiada rząd Prawa i Sprawiedliwości. Co na to politycy PiS wspierający burmistrza Karolczuka, tacy jak Artur Kosicki, Paweł Wnukowski, Adam Andruszkiewicz i Lech Kołakowski?
-Jednego roku rząd mógł zebrać 60 miliardów złotych za emisję. Jeśli te pieniądze wróciłyby do mieszkańców Augustowa, mielibyśmy teraz na dachach fotowoltaikę, a pod ziemią pompy ciepła. Dzisiaj odpowiedzialność za to muszą wziąć pani Sigillewska oraz pan Kleczkowski (radni Prawa i Sprawiedliwości -przyp.). Skoro jesteście przedstawicielami decydujących, to nie zwalajcie winy na nas. Proszę sobie przypomnieć, kto mianuje prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, który zatwierdził stawki. Na samym końcu jest odpowiedzialność rady i burmistrza -twierdził na sesji Tomasz Dobkowski.
Dobkowski zwracając się do lidera augustowskiego PiS Marcina Kleczkowskiego mówił, że jest on „najbardziej odpowiedzialną osobą” za to, co w tej chwili dzieje się w naszym mieście.
-Całość opłat związanych z energetyką jest sprawą strategii rządzących krajem. My jesteśmy tego zakładnikiem i obarczanie nas odpowiedzialnością jest podłe -dodał Tomasz Dobkowski.
Przypomnijmy, że przed rokiem lider ugrupowania Nasze Miasto mówił o kompromitacji przedstawiciela premiera w województwie, kiedy wojewoda podlaski wydał stanowisko mówiące o tym, że zgodnie z zapisami ustawy o samorządzie gminnym Dobkowski powinien utracić mandat radnego.
Tomasz Dobkowski podczas wiecu poparcia Andrzeja Dudy z czerwca 2020 roku, z plakietką "Duda 2020" w marynarce:
Tomasz Dobkowski na wiecu poparcia Andrzeja Dudy (z tyłu). Na zdjęciu m.in. europoseł PiS Karol Karski, marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki, radny sejmiku województwa Paweł Wnukowski i burmistrz Mirosław Karolczuk:
Napisz komentarz
Komentarze